- Kiedy rozmawialiśmy, że dobrze by było, gdybym poszedł jako wolontariusz do hospicjum, gdzieś miałem coś takiego, że może powinienem się jakoś przygotować, coś poczytać, ale potem stwierdziłem: Patryk tego nie miał. On wskoczył do głębokiej wody i troszkę robiłem tak jak on - opowiadał nam na planie "Johnny'ego" Piotr Trojan, dodając:
Nie wczytywałem się bardzo w historię Jana. Chciałem go poznać dopiero teraz. Ja go poznaję przez Dawida [Ogrodnika - red.], i naprawdę poznaję, jak on mówi, jak się rusza, jakie relacje buduje. Tak samo było z hospicjum i innymi rzeczami.
"Johhny", który wchodzi do kin 23 września, nie jest typową biografią. To bardziej film o relacji ks. Jana Kaczkowskiego z Patrykiem Galewskim, który trafił do hospicjum założonego przez duchownego w Pucku. Galewski musiał odpracować tam godziny w ramach wyroku. Zaprzyjaźnił się z ks. Kaczkowskim, do którego mówił m.in. "tato".
- Kiedy zobaczyłem zdjęcie Patryka Galewskiego, natychmiast skojarzył mi się Piotr Trojan. W momencie, w którym zestawiliśmy ich fotografie, nie miałem najmniejszych wątpliwości, że chcę właśnie jego - mówi Gazeta.pl producent Robert Kijak. Ostatnia duża filmowa aktora w "25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy" została świetnie przyjęta przez recenzentów i publiczność. Już teraz jego kreację aktorską w "Johnnym" wyróżniło jury Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, a sam film dostał tam nagrodę publiczności. Za debiut aktorski została także wyróżniona Marta Stalmierska - zagrała Żanetę Galewską.
Więcej ciekawych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Za reżyserię filmu odpowiada Daniel Jaroszek, dla którego jest to debiut fabularny. Produkcja powstała na podstawie scenariusza Macieja Kraszewskiego, który jest również autorem książki "Johnny".
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina