Armie Hammer do 2021 roku był u szczytu kariery aktorskiej. Wszystko zmieniło się, kiedy jedna z jego byłych dziewczyn pokazała zbereźne i wstrząsające wiadomości od niego, w których przedstawiał jej swoje kanibalistyczne fantazje. Przyznała także, że aktor ją zgwałcił. Poza tym w tym czasie do sieci wyciekły zdjęcia z prywatnego konta aktora, gdzie pokazywał zdjęcia testu obecności na narkotyki.
Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>
Jedna z wiadomości, które dostała od aktora dziewczyna o imieniu Effie brzmi: "Będę taki niegrzeczny i sprośny, gdy się wreszcie zobaczymy. Jest tyle możliwości. Muszę napić się twojej krwi. Czemu jesteśmy tak daleko od siebie? Jestem stuprocentowym kanibalem. Chcę cię zjeść".
Dziewczyna także opowiedziała o tym, jak aktor ją gwałcił. "Armie Hammer brutalnie gwałcił mnie przez cztery godziny w swoim domu w Los Angeles. W trakcie gwałtu wielokrotnie uderzał moją głową o ścianę i bił mnie po twarzy. Dopuścił się również innych aktów przemocy, na które nie wyrażałam zgody". Zgłosiła się również inna ofiara aktora, który miał jej wyznać, że chce "upiec na grillu jej żebro i je zjeść".
Na początku miesiąca premierę miał serial dokumentalny "Dom Hammerów - mroczne tajemnice", w którym zgodziły się wziąć udział Courtney Vucekovich i Julia Morrison - byłe partnerki aktora. Poza tym w programie pojawia się też sporo członków rodziny, z ciotką gwiazdora Cassey Hammer na czele. Bowiem dokument nie opowiada tylko o Armiem, a o całej rodzinie, która od kilkudziesięciu lat ma wpływy na całym świecie.
Żoną aktora była Elizabeth Chambers, która znana jest z prowadzenia programów kulinarnych w Stanach Zjednoczonych. Wzięli rozwód w 2020 roku, czyli chwilę przed wybuchnięciem afery z udziałem Hammera. Ją również zaproszono do udziału w "Domie Hammerów", ale nie zdecydowała się w nim wziąć udziału.
Niedawno zdecydowała się udzielić wywiadu dla telewizji E!, w którym przyznaje, że widziała głośny dokument i opowiedziała, co skłoniło ją do odmówienia w udziale w nim.
Nawiązali kontakt i chcieli przeprowadzić ze mną dłuższą rozmowę. Ale wtedy, jak i teraz, jedyne co się dla mnie liczy, to dzieci i rodzina. A to nie było czymś, czego bym dla nich chciała. Nie jest to coś, co byłoby zgodne z moimi planami dla nich.
Była żona Hammera dostała także pytanie, czy oglądała dokument o rodzinie Hammerów. Przyznała, że tak, chociaż nie planowała tego robić. "Pewnego dnia odwiozłam dzieci do szkoły, wróciłam do domu i obejrzałam film, mając obok wsparcie ze strony bliskich osób. To było oczywiście nie do zniesienia na wielu płaszczyznach, ale jednocześnie prawdziwie".
- Przeszłość to przeszłość i wszystko, co możemy teraz zrobić, to potraktować to jako czas na naukę i słuchanie oraz szansę na uzdrowienie w każdym możliwym zakresie. Możliwe jednak, że przez lata będziemy dochodzić do siebie - powiedziała Elizabeth Chambers.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.