Wszystko zaczęło się od kieszonkowego notesu. To w nim Rickman zapisywał daty i miejsca spotkań. Po 20 latach mały notesik stał się pamiętnikiem. Aktor pisał w nim o wszystkim. Czasem była to jednozdaniowa riposta, innym razem opisywał na przykład pracę na planie "Harrego Pottera" i chwalił grę aktorską Daniela Radcliffe, który wcielał się w rolę tytułowego bohatera.
Aktor przestudiował scenariusz pierwszej części przygód młodego czarodzieja bardzo dokładnie. Dlatego też nie umknęła mu jedna rzecz.
Kapelusz stworzony dla Snape'a. Kapelusz? Dla Snape'a? Na całe szczęście Chris Columbus (reżyser pierwszych dwóch części -przyp.red.) jest poczciwą duszą i można się domyślać, czego chcę.
- cytuje fragmenty pamiętnika "The Guardian". Aktor wspomniał także o tym, że rola Severusa Snape'a zmienia całkowicie jego charakter na planie:
Kiedy staję się Snapem, obce stają mi się radość, rozmowność i otwartość. To nie są dobre cechy na planie.
Aktor krótko opisał także rozmowy z J.K. Rowling, dzięki której wskazówkom zrozumiał głębię postaci Snape'a. Dla Rickmana autorka jest "kimś, kto żyje tymi historiami".
W ciekawy sposób aktor ocenił Daniela Radcliffe. Był całkowicie przekonany, że chłopak zostanie dobrym reżyserem lub scenarzystą. Zupełnie nie widział go w roli aktora.
Jest teraz bardzo skoncentrowany. Poważny i skupiony, ale nie przestaje się przy tym dobrze bawić.
- ma brzmieć jeden ze wpisów.
Co ciekawe, Rickman w wielu miejscach pisał bardzo humorystycznie. Po spotkaniu z Radcliffe w 2008 stwierdził:
W jednej minucie miał 12 lat, teraz ma 19. I jest właścicielem mieszkania z trzema sypialniami w Nowym Jorku.
Aktor skrupulatnie opisywał przygody na planach filmowych do 2015 roku. Kiedy zmarł 14 stycznia 2016 roku, pamiętnik uzupełniała małżonka Rickmana. Wstęp do "Madly Deeply: The Diaries of Alan Rickman" napisała Kate Winslet, która u boku aktora zagrała w ekranizacji powieści "Rozważna i Romantyczna".