- Książę Andrzej uważał, że jest kimś więcej niż członkiem rodziny królewskiej. Sądził, że jest celebrytą. Na imprezach mówiło się tylko o tym, że nie potrafił utrzymać zapiętego rozporka - można usłyszeć w dokumencie, który będzie miał premierę w serwisie streamingowym Peacock (powiązanym z amerykańską stacją NBC).
9 sierpnia 2021 roku do sądu w Nowym Jorku trafił pozew przeciwko księciu Andrzejowi. Złożyła go 38-letnia wówczas Virginia Giuffre. Kobieta zarzucała księciu Andrzejowi, że napastował ją seksualnie w 2001 roku, gdy miała 17 lat. Miała być wtedy niewolnicą seksualną Jeffreya Epsteina i Ghislaine Maxwell. Giuffre twierdziła publicznie, że uprawiała seks z księciem Jorku, on i Maxwell zaprzeczali.
Doszło do pozasądowej ugody. Jak wynika z dokumentów złożonych w sądzie, brytyjski książę zgodził się uznać, że Giuffre ucierpiała, a także przekazać "znaczną darowiznę" na cele charytatywne. Na początku tego roku presja opinii publicznej była jednak tak duża, że drugi syn Elżbiety II stracił tytuł Jego Królewskiej Wysokości (co ważne, tytuł nie został mu całkowicie odebrany).
"Za zgodą i w porozumieniu z Królową tytuły wojskowe i patronaty królewskie księcia Yorku zostały zwrócone Królowej. Książę Yorku nadal nie będzie pełnił żadnych funkcji publicznych i będzie bronił się w sprawie jako zwykły obywatel" - brzmiało oficjalne oświadczenie Pałacu Buckingham.
Andrzej przez lata przyjaźnił się z Epsteinem i spędzał czas w jego willach czy na jachtach. Ten w 2019 roku został aresztowany i oskarżony o liczne gwałty na nieletnich i kierowanie szajką handlarzy ludźmi. Jeffrey Epstein popełnił samobójstwo w celi miesiąc po aresztowaniu. Jego była partnerka Ghislaine Maxwell w czerwcu tego roku została natomiast skazana na 20 lat więzienia za handel nieletnimi kobietami w celach seksualnych.