Nie wyobrażamy sobie naszych ulubionych seriali bez aktorów, do których się przyzwyczailiśmy. Jak wyglądałoby "Ranczo" bez Pawła Królikowskiego albo "Świat według Kiepskich" bez Andrzeja Grabowskiego? Okazuje się, że mało brakowało, a widzowie mogliby się o tym przekonać. Producenci początkowo w tych rolach widzieli bowiem innych aktorów.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Fani "Rancza" od początku byli zachwyceni rolą Pawła Królikowskiego. Jego kreacja zagubionego w pospolitym świecie artysty, zakochanego w twardo stąpającej po ziemi Amerykance, dla wielu osób jest najjaśniejszym punktem serialu.
Ogromnym zaskoczeniem może być fakt, iż to nie Paweł Królikowski był pierwszym wyborem scenarzystów. Kusym miał być... Robert Gonera. - Na dwa tygodnie przed rozpoczęciem zdjęć okazało się, że Paweł będzie grał Kusego, bo miał grać zupełnie kto inny, Robert Gonera. Tylko że zrezygnował z jakichś tam względów. Moim zdaniem była to zmiana trafiona w punkt. - powiedział Bogdan Kalus, czyli Hadziuk z serialu.
Robert Gonera Fot. Kornelia Głowacka-Wolf / Agencja Wyborcza.pl
Janusz Rewiński DAMIAN KRAMSKI / Agencja Wyborcza.pl
Serial "Czarne Chmury" był popularny w latach 70., a grany przez Leonarda Pietrasza pułkownik Krzysztof Dowgird jest ikoną polskiej popkultury. Niektórych może zaskoczyć fakt, że w roli głównego bohatera widziano Jana Nowickiego.
Fot. Michał Łepecki / Agencja Wyborcza.pl
Kultowa produkcja "Alternatywy 4" również mogła nie być taka sama. Jak wyglądałaby bez Romana Wilhelmiego, który zagrał Stanisława Anioła oraz Witolda Pyrkosza w roli Balcerka? Tego nie wiemy, ale wiadomo za to, że pierwszym wyborem scenarzystów byli Krzysztof Kowalewski i Ludwik Pak.
Krzysztof Kowalewski Fot. Alina Gajdamowicz / Agencja Wyborcza.pl