Tego filmu nie mogło doczekać się wielu Polaków. Choć pierwsze pokazy odbyły się już na festiwalu filmowym w Gdyni, to oficjalna premiera miała miejsce w ostatnią środę. Pojawili się na niej krewni i przyjaciele zmarłej aktorki, m.in. jej partner - Jarosław Bieniuk, dzieci - Szymon Bieniuk i Oliwia Bieniuk, czy matka i siostra - Krystyna Przybylska i Agnieszka Kubera. One zdecydowały się udzielić wywiadu dla portalu Jastrząb Post, w którym odkryły przed widzami wiele tajemnic.
Więcej informacji ze świata filmów i seriali znajdziesz na stronie Gazeta.pl >>
Wywiad zaczął się od pytań o ogólne odczucia wobec filmu. Obie nie kryły zadowolenia z produkcji, którą określiły mianem wzruszającej. Chwilę później w rozmowie padło pytanie, dlaczego mama Ani Przybylskiej nie zgodziła się wcześniej na to, aby o jej córce powstał film fabularny, o którym mówiono już kilka lat temu. Do tej pory sądzono, że to Krystyna Przybylska blokowała realizację filmu, ale w wywiadzie powiedziała, jak było naprawdę:
Nie podobał się nam scenariusz. Poza tym było jeszcze za wcześnie. Wszędzie piszą, że to ja o tym zdecydowałam. Nie – to była wspólna decyzja całej rodziny.
Wychodzi na to, że wbrew poprzednim wypowiedziom, to nie była wyłącznie decyzja Krystyny Przybylskiej. Cała rodzina negatywnie oceniła tamten pomysł i dopiero w 2021 roku udało się uzyskać od niej zgodę na realizację filmu, ale dokumentalnego.
W dalszej części wywiadu, obie kobiety opowiedziały o tym, jak sobie radzą ze śmiercią Ani, jaką była córką i siostrą oraz zdradziły kilka informacji na temat tego, w jaki sposób są wychowywane dzieci zmarłej aktorki. Jednogłośnie przyznały, że z jej śmiercią nie sposób jest się pogodzić. Najbardziej żałują, że Ania nie może uczestniczyć w wychowywaniu swoich dzieci.
Pod koniec wywiadu padło pytanie o film. Tak opisała go siostra, czyli Agnieszka Kubera:
Jest to film prawdziwy. O prawdziwej dziewczynie. Pokazujący to, jak ona żyła i jaki był jej priorytet, czyli rodzina i Jarek
Natomiast Krystyna Przybylska powiedziała:
Jest to bardzo dobry dokument. Jest to przekaz dla wnuków i przede wszystkim dla widzów. Warto go zobaczyć.
Za "Anię" odpowiedzialna jest Telewizja Polska, a za reżyserię i scenariusz - Krystian Kuczkowski i Michał Bandurski. Są twórcami głośnego filmu dokumentalnego "Krzysztof Krawczyk. Całe moje życie", a także obrazu "Maryla. Tak kochałam".
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.