Na planie "Ewa chce spać" kolega zażartował z reżysera. 58 lat później ten psikus trafił na nagrobek

"Wiosna panie sierżancie", "Nie lubię poniedziałku" czy "Jak rozpętałem II wojnę światową" - to filmy, które zawdzięczamy Tadeuszowi Chmielewskiemu. Na nagrobku reżysera znalazł się napis "Kocham Halinę", który ma związek z innym jego dziełem.

Tadeusz Chmielewski zmarł w grudniu 2016 roku w wieku 89 lat. Reżyser spoczął na cmentarzu wojskowym na warszawskich Powązkach. Dwa lata później pochowana w tym samym miejscu została jego żona Halina. I to właśnie jej dedykowany jest napis "Kocham Halinę" otoczony sercem. Ten element ma również powiązanie z filmem "Ewa chce spać", którym Chmielewski debiutował i za który w 1958 rok otrzymał Złotą Muszlę na festiwalu w San Sebastian.

Zaczęło się od żartu na planie

Autorką nagrobka jest Ewa Smuga, która opowiadała o tej historii m.in. w rozmowie z serwisem sprawyostateczne.pl:

W swoim debiutanckim filmie pt. 'Ewa chce spać' wkomponował mural 'Kocham Halinę', a dokładniej jego kolega, chcąc zrobić kawał Tadeuszowi, wplótł w fabułę tajemniczą postać z wielką pieczątką. Było to odniesienie do ukochanej Tadeusza, późniejszej jego żony.

Więcej ciekawych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

I to właśnie ten mural zainspirował projektantkę (niestety, po nocnych zdjęciach przy ul. Pijarskiej oryginalna pieczęć zaginęła). - Na nagrobku Tadeusza i Haliny udało się odwzorować mural, który dodatkowo stał się swoistym dialogiem i ukłonem w stronę jego fanów - wspominała Smuga.

 

Halina Chmielewska (z domu Wirska) była współautorką wielu filmów i scenariuszy męża, np. "Jak rozpętałem drugą wojnę światową", "Nie lubię poniedziałku", "Wiosna panie sierżancie" czy "Wierna rzeka".

Nagrobek Tadeusza i Haliny ChmielewskichNagrobek Tadeusza i Haliny Chmielewskich Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl

"Ewa chce spać" to komedia surrealistyczna z dialogami Jeremiego Przybory, której bohaterką jest dziewczyna poszukująca noclegu, ponieważ nie wpuszczono jej do szkoły dzień przed rozpoczęciem zajęć. Tytułową rolę zagrała Barbara Kwiatkowska, a np. sympatycznego policjanta, którego spotyka, Stanisław Mikulski, późniejszy kapitan Kloss z serialu "Stawka większa niż życie". Chmielewski w wywiadzie dla magazynu "Kino" opowiadał, że do stworzenia tego filmu zainspirowała go notka prasowa, w której pewien chłopiec "o dzień za wcześnie przyjechał na studia i nie miał gdzie przenocować" - Postać chłopca zmieniłem tylko na młodziutką dziewczynę - powiedział.

Zobacz wideo Nieprzypadkowo gospodarzem Great September została Łódź. To nie będą tylko koncerty

Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina

Więcej o: