Pogłoski o udziale polskiego aktora w legendarnej serii filmów akcji krążyły już od pół roku. Teraz Marcin Dorociński wreszcie zabrał głos w tej sprawie, potwierdzając swój udział w najnowszej części "Mission: Imposible".
Przeczytaj więcej informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl
"Sukcesy nie przychodzą same, mają to do siebie, że długa droga do nich najczęściej okupiona jest wyrzeczeniami, porażkami, upadkami, rozczarowaniami" - napisał aktor na Facebooku, ogłaszając, że wkrótce zobaczymy go na ekranie u boku Toma Cruise'a.
Aktor, wspominając czasy studiów w akademii teatralnej, przyznał, że jest wzruszony.
"Gdyby ktoś powiedział mi wtedy, że 26 lat później będę grał w ostatnich dwóch częściach sagi o Ethanie Huncie, u reżysera, który napisał scenariusz filmu 'Podejrzani' i 'Top Gun: Maverick' to powiedziałabym - 'nie, to niemożliwe', popukałbym się po głowie i czym prędzej się oddalił" - stwierdził.
Dorociński przyznał też, że kiedy zdecydował, że chciałby spróbować swoich sił za granicą, usłyszał kąśliwe uwagi.
"Ale pamiętam równie dobrze, że byli wokół mnie ludzie, które uwierzyli w moje marzenie chyba bardziej niż ja sam. Bo ja Marcin z Kłudzienka zawsze miałem z tym problem" - napisał.
Droga do celu nie była łatwa. Dorociński długo musiał radzić sobie z niepowodzeniami.
"Pierwszym castingiem, który otrzymałem od mojej londyńskiej agencji był MI - Ghost Protocol. Przegrałem. Od tego czasu nagrałem ponad 1200 self tape’ów. I przegrałem je wszystkie" - przyznał.
Pierwszy wygrany self-tape przyniósł mu rolę w serialu Netfliksa "Wikingowie: Walhalla". Drugi dotyczył właśnie produkcji z Tomem Cruisem. Aktor miał też szansę pokazać się międzynarodowej widowni dzięki roli w serialu "Gambit królowej".
"Wierzcie w swoje marzenia i nie poddawajcie się. Wasz wielki sen, wyczekane marzenia mogą czekać za rogiem. Cierpliwości i odwagi" - zakończył swój wpis Dorociński.
"Mission Impossible: Dead Reckoning" powstaje w dwóch częściach. Daty premier wyznaczono na 14 lipca 2023 roku i 28 czerwca 2024 roku. Dorociński, poza Tomem Cruisem, spotkał na planie m.in. Rebecca'ę Ferguson, Simona Pegga, Vanessę Kirby, Vinga Rhamesa czy Henry'ego Czerny'ego.
*********