Zofia Czerwińska będzie miała nowy nagrobek. Pojawiła się także prośba do fanów

Aktorka Zofia Czerwińska zmarła w 2019 roku. Teraz pojawiły się plany, aby wykonać dla niej nowy nagrobek. Taką informacją podzielił się jej wieloletni przyjaciel Mariusz Szczygieł, który planuje tego dokonać wspólnie z rodziną Czerwińskiej. Poprosił także w mediach społecznościowych fanów aktorki, aby pomogli mu wybrać jedno z powiedzonek aktorki, które zostanie umieszczone na nagrobku.

Najnowszy post Mariusza Szczygła w mediach społecznościowych zawiera czarno-białe zdjęcie Zofii Czerwińskiej. Aktorka ma na nim lekki uśmiech, a do ucha ma przyłożony telefon. Najprawdopodobniej zostało ono wykonane na planie filmu "Brunet wieczorową porą".

Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>

Zobacz wideo Popkultura odc. 130

Zofia Czerwińska będzie miała nowy nagrobek

Dlaczego Mariusz Szczygieł tak nagle wstawił post z tą konkretną fotografią swojej zmarłej przyjaciółki? Dziennikarz wszystko wyjaśnił w opisie posta: 

Zosia Czerwińska bardzo lubiła to swoje zdjęcie z lat 70., i nawet powiesiła nad łóżkiem. Chcemy z jej rodziną umieścić je na nowym nagrobku

Okazuje się, że na wygląd nowego nagrobka mogą mieć także wpływ internauci. Dziennikarz z rodziną chcą pod zdjęciem Czerwińskiej na pomniku umieścić jedno z jej kultowych powiedzonek. Szczygieł w poście poprosił fanów aktorki o pomoc w wyborze cytatu i wymienił kilka tych, które są najbardziej kojarzone z postacią aktorki: "Może herbatki, panie inżynierze" ("Czterdziestolatek"), "Irunia całuje prawe oczko Misia-Rysia i lewe oczko Misia-Rysia" ("Miś") i "Jak ktoś całe życie mieszkał w mieście, to się za Chiny do wiochy nie przyzwyczai" ("Alternatywy 4")".

Aktorka była świadoma tego, jak bardzo kojarzona jest z tymi trzema kwestiami. W wywiadzie dla Gazeta.pl, który ukazał się w listopadzie 2017 roku, sama powiedziała o sobie: "Ja do dziś jestem aktorką trzech zdań".

W dalszej części wpisu Mariusz Szczygieł przypomniał inne cytaty, które bardzo mu się podobają, podsuwając kolejne pomysły na napis. Nie są to już kwestie z filmów, ale oryginalne słowa aktorki:

Zosia była także autorką bon-motów, które nie były powszechnie znane, ale pisała je przez jakiś czas do »Gazety Telewizyjnej«, »Gazety Wyborczej« i wypowiadała w wywiadach. Lubię ten: »Kobieta długo pozostaje pod wrażeniem, jakie zrobiła na mężczyźnie«. Bardzo lubię: »Człowiek w życiu może liczyć tylko na siebie, ale co zrobić, gdy i tego zabraknie?« Zaś najbardziej to, które celnie wyraża nienasyconą naturę człowieka: »Najlepsze miejsce na namiot jest zawsze trochę dalej«.

W końcowej części posta Szczygieł zawęził pulę cytatów: "Czy powinno to być zdanie z »Czterdziestolatka«, które natychmiast Zosię w głowie cmentarnego przechodnia identyfikuje? Kiedy pyta na tym grobie inżyniera Karwowskiego o herbatkę, to jakby wciąż po śmierci grała. Czy zdanie o namiocie, które pokazuje Zosię z mniej znanej strony, ale tekst jest jej i świadczy, jaki miała dystans do życia?" - zastanawia się Szczygieł. Jednocześnie zaznaczył, że dwa napisy na nagrobku nie mogą się pojawić.

Zdecydowana większość internautów pod postem opowiedziała się za drugą propozycją, a w szczególności powiedzonko o namiocie. Pod postem możemy przeczytać takie komentarze, jak: "Jestem za namiotem. Piękne to jest. Aż się uśmiechnęłam na myśl o Pani Zofii", czy "Popieram namiot - ponadczasowe i trafne. Pozostałe są czytelne dla pokolenia, któremu bliżej do innego Wszechświata".

Aktorka zmarła 13 marca 2019 r. w wieku 85 lat. Do końca życia była aktywna zawodowo i społecznie. Jej ostatnią rolą była postać sprzedawczyni Marii Malinowskiej w serialu komediowym "Świat według kiepskich". Jej grób znajduje się na Cmentarzu Północnym na Wólce Węglowej w Warszawie.

Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina

Więcej o: