Connery nienawidził Bonda, a Pattinson nigdy nie obejrzałby "Zmierzchu". Ci aktorzy żałują niektórych ról

Pierwsza duża rola jest niezwykle ważna w karierze każdego aktora. Jak się okazuje, gwiazdy największego formatu często żałują odgrywania kultowych postaci. Niektórzy nawet mówią wprost, że nie przyjęliby znów lukratywnych propozycji. O jakich artystach mowa?

Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Wielu znanych aktorów ma w swojej karierze role, które niekoniecznie przypadły im do gustu. Nikt raczej nie spodziewałby się, że odgrywanie kultowych postaci, może kojarzyć się artystom z żalem. Jakich angaży żałują największe gwiazdy?

Zobacz wideo Polska aktorka w zwiastunie "Babilonu". Zagra w filmie razem z Bradem Pittem i Margot Robbie

Sean Connery nienawidził Jamesa Bonda. "Marzyłem o tym, żeby ktoś go w końcu zabił"

Sir Sean Connery, pomimo obszernego portfolio, najczęściej kojarzony jest z sagą o agencie 007. Filmowy James Bond w rzeczywistości nie cierpiał kultowej postaci. Aktor wielokrotnie przyznawał, że za odegranie tajemniczego bohatera otrzymał bardzo niskie wynagrodzenie. Co więcej, gwiazdor nie mógł odmówić udziału w produkcjach, ponieważ obowiązywał go długi kontrakt. Finalnie, Connery zagrał w siedmiu filmach o specjalnym agencie. - Nienawidziłem tego przeklętego Bonda. Marzyłem o tym, żeby ktoś go w końcu zabił - wspominał aktor.

 

Ben Affleck żałuje udziału w filmie "Dardevill". "Bardzo ten pomysł spie******śmy"

W ostatnich latach produkcje opierające się na przygodach superbohaterów to prawdziwe hity. Jeszcze jednak nie tak dawno, sytuacja wyglądała zgoła inaczej. Nie każdy film skupiający się na zamaskowanych herosach okazywał się sukcesem. Ba, wiele z adaptacji stawało się finansowymi klęskami. Tak było również w przypadku "Dardevill'a" z 2003 roku. O produkcji niezbyt przychylnie wypowiedział się sam Ben Affleck, odgrywający w niej tytułową rolę. - Uwielbiałem tę historię i tego bohatera. Myśl, że tak bardzo ten pomysł spie******śmy, już nigdy mnie nie opuści- przyznał aktor.

 

Robert Pattinson nie obejrzałby zmierzchu, gdyby w nim nie zagrał. Nie lubił filmu już na planie zdjęciowym

Wielu aktorów, którym udało się zagrać główne role w kasowych produkcjach, już na zawsze wiązane jest przez publikę z tą konkretną rolą. Robertowi Pattinsonowi udało się jednak wyjść z cienia filmowej sagi "Zmierzch" angażując się w takie dzieła jak "Batman", "Lighthouse", "Diabeł wcielony", czy "Król". Jak sam przyznaje, nigdy nie był fanem adaptacji dzieł Stephenie Meyer. Aktor stwierdził nawet, że sam z siebie nie obejrzałby żadnego filmu z sagi. - To bardzo dziwne, brać udział w ogromnym przedsięwzięciu, którego się nawet szczególnie nie lubi - wspominał Pattinson

 

Sarah Jessica Parker żałuje gry w "Seks w wielkim mieście 2". "Nie byliśmy zadowoleni z ostatecznej wersji filmu"

Mówiąc o drugiej części filmu "Seks w wielkim mieście" należy powiedzieć wprost, że to po prostu słaba produkcja. To zdanie podziela również Sarah Jessica Parker. - To nie była totalna porażka, patrząc na ogromny odzew fanów, ale nie byliśmy zadowoleni z ostatecznej wersji filmu - przyznała aktorka.

 

Harrison Ford i Carrie Fisher nie byli do końca zadowoleni z "Gwiezdnych Wojen". Cieszyli się, że odchodzą z sagi

 

Wielu fanów "Gwiezdnych Wojen" może zaskoczyć fakt, że filmowi Leia i Han Solo nie do końca cieszą się ze swojego udziału w sadze. W wielu wywiadach zarówno Carrie Fisher, jak i Harrison Ford niezbyt przychylnie o odgrywaniu kultowych bohaterów. Artyści po latach ponownie wcielili się w znane postacie w "Przebudzeniu Mocy" z 2015 roku. 

Więcej o: