Kopanka jak z lat 80., ale i tak jest polski hit Netfliksa. Tak, z Zawieruchą w obsadzie

Pamiętacie kopniaki z półobrotu Chucka Norrisa, szpagaty Jean-Claude van Damme'a i ciosy zadawane przez Stevena Seagala, zawsze w słusznej sprawie? Netflix jakieś trzy-cztery dekady później podbija polska produkcja w podobnym stylu.

Będący w żałobie po stracie żony i przyjaciela specjalista sztuk walki wykorzystuje swoje umiejętności, żeby pomóc grupie uczniów śródmiejskiej szkoły, w której źle się dzieje - tak w skrócie wygląda opis "Planu lekcji" w reżyserii Daniela Markowicza. Obecnie tytuł jest najchętniej oglądanym filmem w Polsce, w kilkunastu innych krajach jest w pierwszej trójce.

Zobacz wideo "Plan lekcji" [ZWIASTUN]

"Plan lekcji" ogląda się w Netfliksie, choć niekoniecznie się podoba

Głównego bohatera Damiana Nowickiego gra Piotr Witkowski, którego na dużym ekranie można było zobaczyć m.in. w "Procederze", gdzie zagrał rapera Tomasza Chadę, w "Gierku" oraz "Krime Story. Love Story", a w Netfliksie w serialu "Królowa". Jego notka biograficzna zamieszczona na stronie Teatru Wybrzeże kończy się słowami:

Ale i tak czeka na telefon od Quentina Tarantino. U niego zagrałby absolutnie wszystko.

Nie wiem, czy można uznać za zrobienie kroku w tę stronę wspólny film z Rafałem Zawieruchą, który u Tarantino pojawił się jako Roman Polański w "Pewnego razu... w Hollywood". W każdym razie, oprócz obu aktorów, w "Planie lekcji" grają też m.in. Jan Wieczorkowski, Antonina Jarnuszkiewicz, Nikolas Przygoda czy Daniel Namiotko.

Więcej ciekawych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

W "Planie lekcji" nie należy spodziewać się wielkich zaskoczeń. Główny bohater zmierzy się w szkole z gangiem dostarczającym nastolatkom narkotyki, będzie sporo ciosów zadanych pięściami i kopanych, a i finał raczej nietrudno przewidzieć. O ile rodzime produkcje zazwyczaj w pierwszy weekend wyświetlania cieszą się zainteresowaniem w Polsce, to "Plan lekcji" (premiera 23 listopada) nieźle poradził sobie w prawie 20 innych państwach, np. w Hiszpanii, Rumunii czy Paragwaju. 

Gorzej z reakcjami. W tym momencie w serwisie Rotten Tomatoes, największym agregatorze opinii o filmach na świecie, "Plan lekcji" ma 17 proc. pozytywnych recenzji. Średnia dla produkcji to 2,2/5.

Więcej o: