Barbara Brylska zadebiutowała na ekranie jako 16-latka w epizodycznej roli w komedii "Kalosze szczęścia" Antoniego Bohdziewicza. Rozgłos zyskała, grając w ekranizacji "Faraona" Bolesława Prusa. Rola kapłanki Kamy w filmie Jerzego Kawalerowicza była odważna jak na lata 60. Brylska była pełna wdzięku. Mówiono, że jest polską Brigitee Bardot i "matką polskiego negliżu". Kolejną wielką rolą było zagranie Krzysi w adaptacji "Pana Wołodyjowskiego" Jerzego Hoffmana.
Pierwszym mężem aktorki był informatyk, Jan Borowiec. Ich małżeństwo nie było udane. W trakcie rozwodu, Brylska wdała się w romans z Jerzym Zielnikiem, którego poznała na planie "Faraona". Aktor wspominał, że relacja z Barbarą to była jego "pierwsza pełna miłość, uczucie połączone z konsumpcją". Niestety relacja nie przetrwała zawirowań rozwodowych, z którymi aktorka musiała się zmierzyć.
Miłością jej życia miał być ginekolog, Ludwik Kosmal. Para stanęła na ślubnym kobiercu w 1971 roku. Owocem tego związku było dwoje dzieci, Basia oraz Ludwik. Niestety kres ich małżeństwu dały liczne zdrady lekarza. Brylska próbowała walczyć o rodzinę, głównie ze względu na dzieci, ale ostatecznie Kosmal odszedł do młodszej kobiety.
Córka Brylskiej, Basia Kosmal, poszła w ślady matki i rozpoczęła studia na PWST. Wróżono jej wielką karierę, bowiem talent, podobnie jak i urodę, odziedziczyła po matce. Jej przyjacielem był syn Małgorzaty Braunek i Andrzeja Żuławskiego, Xawery, który z kolei chciał zostać reżyserem. Znali się od dziecka. Ich rodzice byli skonfliktowani, gdyż Brylska dwukrotnie straciła rolę przez Braunek, najpierw w "Potopie" Jerzego Hoffmana, a później w "Diable" wyreżyserowanym przez Żuławskiego. Jednak relacje rodziców nie wpływały na ich znajomość. Razem pojechali do Łodzi, by nagrywać etiudę "Fałszywy autostop". W drodze powrotnej Xawery stracił panowanie nad samochodem i wjechali w drzewo. Barbara Kosmal zginęła na miejscu.
Xawery przez lata miał poczucie winy i nie mógł sobie wybaczyć tego wypadku. — Zginęła wtedy też część mnie. Robiłem wszystko, co niedozwolone i głupie. Balansowałem na granicy. Cały czas staram się udowodnić, że wyszedłem z tego po coś — mówił po premierze swojego debiutu reżyserskiego "Chaos", który jej zadedykował.
Brylska nie mogła pogodzić się ze stratą. Śmierć ukochanej córki była dla niej ogromnym ciosem. Przez trzy lata była pogrążona w rozpaczy, nieustannie płakała. Mówiła, że nie ma, po co i dla kogo żyć, że chce odejść. Przy życiu utrzymywał ją syn, który prosił "Mamo, nie umieraj".
Najtrudniejsza rola Barbary Brylskiej została napisana przez życie, reżyserem był los, a widownią są czytelnicy
— pisze Barbara Rybałtowska w książce "Barbara Brylska w najtrudniejszej roli". Początkowo tłumiła emocje, oddając się pracy. W końcu podjęła decyzję o zniknięciu z ekranów. Ostatni raz pojawiła się w filmie "Miłość na wybiegu". Obecnie aktorka ma 81 lat i prowadzi spokojne życie z dala od mediów.
Więcej aktualnych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.