"Psy" Pasikowskiego zawdzięczają swoją popularność w głównej mierze fabule, która skupiała się wokół rzeczywistości ówczesnej Polski. Zdaniem reżysera, by tworzyć takie kino, potrzebna jest "debiutancka brawura, a może i ignorancja". O swoich poglądach opowiedział dziennikarzowi Wirtualnej Polski.
Głównym bohaterem "Psów" był Franz Maurer. W tę rolę wcielił się Bogusław Linda, który wykreował ikoniczną postać w polskim kinie.
W rozmowie z portalem WP, Pasikowski stwierdził, że wykreowanie takiej postaci w obecnych czasach byłoby dużym wyzwaniem, bo obecna również w świecie kina poprawność polityczna, nie pozwoliłaby stworzyć bohatera o cechach Maurera. — Franciszek Maurer nie piłby wódki i miał zupełnie inny stosunek do kobiet. (...) Najprawdopodobniej zresztą sam byłby kobietą, działaczką podziemnej opozycji demokratycznej i grałaby go Magdalena Cielecka, a nie jakiś tam Bogusław Linda. — powiedział reżyser.
Dotychczas Pasikowski wyreżyserował trzy filmy z serii "Psy". W wywiadzie reżyser przyznał, że nie zamierza kontynuować kultowej serii, przyznając, że "Psy 3. W imię zasad" z 2020 roku były dla niego zakończeniem przygody z produkcją. — Widzowie wolą jaja ukręcone z cukrem, więc filmu "Psy 4. Franz w Izraelu" nie będzie. Tak jak i filmu "Psy 5. Franz i kobieta przed 25. rokiem życia" — powiedział dosadnie reżyser, rozwiewając tym samym wszelkie spekulacje i domysły.
Więcej aktualnych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.