W okresie świątecznym w telewizji królują produkcje, które doskonale wprowadzają w odpowiedni nastrój. Bez wielu z nich już nie wyobrażamy sobie Wigilii czy Bożego Narodzenia. Te klasyki trwale zapisały się w pamięci. Czy aby na pewno? Będziesz w stanie rozpoznać je po jednym kadrze?
Więcej podobnych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
"Gremliny rozrabiają", 1984 r.
Nastoletni Billy w prezencie na Boże Narodzenie dostaje od swojego ojca nietypowy prezent, mogwaia o imieniu Gizmo. Włochate i urocze zwierzątko wymaga jednak bardzo konkretnych zasad opieki: nie może być wystawiane na słońce, karmione po północy ani moczyć. Gdy zostają złamane, na świecie pojawiają się tytułowe gremliny.
"W krzywym zwierciadle: Witaj, Święty Mikołaju", 1989 r.
Rodzina Griswoldów planuje spędzić rodzinne święta Bożego Narodzenia. Sprawy wymykają się spod kontroli, gdy w domu zjawiają się teściowie, kuzyni, wujostwo, dzieci i wyjątkowo niesforny pies.
"To właśnie miłość", 2003 r.
Dziesięć opowieści z życia Brytyjczyków przed świętami. Ich losy przeplatają się, a zwieńczeniem jest właśnie miłość. Nie każda historia kończy się happy endem, a miłość potrafi wywrócić życie do góry nogami.
"Elf", 2003 r.
Przygarnięty przez Świętego Mikołaja i elfy Buddy opuszcza Biegun Północny i wyrusza w poszukiwaniu swojej biologicznej rodziny. Życie w wielkim mieście potrafi jednak poważnie przytłoczyć.
"Kevin sam w domu", 1990 r.
8-letni Kevin przez pośpiech i splot nieszczęśliwych przypadków zostaje całkiem sam na święta. Musi radzić sobie ze wszystkim sam – w tym z dwoma złodziejaszkami, którzy grasują po okolicy.
"Kevin sam w Nowym Jorku", 1992 r.
Kevin ponownie zostaje sam na Boże Narodzenie. Tym razem przypadkiem trafia do Nowego Jorku, gdzie znów spotyka dobrze znanych złodziejaszków, Harry'ego i Marva.