Zadebiutowała na dużym ekranie, mając zaledwie 8 lat. W filmie "Tylko mnie kochaj" Ryszarda Zatorskiego zagrała u boku Macieja Zakościelnego i Agnieszki Grochowskiej. Rola Michaliny przyniosła jej ogromną popularność i zainteresowanie mediów. Jak potoczyły się losy Julii Wróblewskiej?
Rola w komedii romantycznej otworzyła ośmiolatce drzwi do kariery i z tą rolą była utożsamiana niemal przez całe życie. Niedługo po premierze filmu dostała angaż w serialu "Magda M.". Później otrzymała stałą rolę w popularnej telenoweli "M jak miłość", w której występowała przez blisko 14 lat wcielając się w postać Zofii Waramkowskiej. Młoda aktorka zagrała również w serialach "Determinator" i "Naznaczony". Na dużym ekranie pojawiła się m.in. w trzech filmach z serii "Listy do M.", a także w popularnych produkcjach t.j. "Och Karol 2", "Vocuus", "Piąta pora roku" czy "Dom na końcu drogi".
Dziewczyna wielokrotnie była uczestniczką telewizyjnych programów rozrywkowych. Brała udział w "Celebrity Splash", "Agent – Gwiazdy", a także w "Tańcu z gwiazdami".
Julia przez długi czas była aktywna w mediach społecznościowych. Dzieliła się z fanami swoimi poczynaniami zawodowymi, opowiadała o swoich pasjach, studiach oraz edukowała w zakresie zdrowia psychicznego. Pod koniec 2021 roku wyznała, że zdiagnozowano u niej zaburzenia osobowości. Po tej informacji zniknęła z mediów i rozpoczęła terapię w specjalistycznym ośrodku w Krakowie.
Niedawno 24-latka powróciła do prężnego działania w sieci. W wypowiedziach podkreśla, że na ten moment nie wiąże swojej przyszłości z show-biznesem. Obecnie Julia Wróblewska pracuje jako kelnerka i skupia się na rozwoju osobistym.
Więcej aktualnych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.