Nierzadko bywa tak, że budowana na potrzeby produkcji relacja, przenosi się do prawdziwego życia. Tak było w przypadku Emily VanCamp i Josha Bowmana. Zanim zaczęli być parą, tworzyli duet na ekranie w popularnym serialu "Zemsta" emitowanym przez stację ABC. Na szczęście perypetie granych przez nich bohaterów nie wpłynęły na ich relację w prawdziwym życiu. Między aktorami zrodziło się silne uczucie, które przerodziło się w długotrwały związek. Jaka jest historia miłości aktorskiej pary?
VanCamp i Bowmana poznali się w 2011 roku na planie serialu "Zemsta", w którym wcielali się w role głównych bohaterów. Produkcja opowiadała o młodej dziewczynie Emily Thorne (Emily VanCamp), która postanawia pomścić niesłuszne skazanie ojca. Za cel obiera sobie Daniela Graysona (Josh Bowman), którego rodzice mieli udział w sprawie. Bohaterka początkowo udaje miłość do przystojnego młodzieńca, lecz szybko naprawdę się w nim zakochuje, a on odwzajemnia jej uczucie. Gdy plan Emily wychodzi na jaw, Daniel nie chce jej znać.
Niedługo po emisji pierwszego sezonu serialu, w mediach pojawiły się informacje o romansie głównych aktorów. Spekulacje potwierdził magazyn "Us Weekly", który na początku 2012 roku poinformował, że VanCamp i Bowman są parą. Aktorzy starali się chronić swoją prywatność, nie zdradzając zbyt wielu szczegółów na temat łączącej ich relacji. W wywiadach enigmatycznie odpowiadali na pytania dotyczące związku, choć zgodnie twierdzili, że chcieliby założyć rodzinę.
Trzy lata później w mediach pojawiła się informacja o zaręczynach aktorskiej pary. Ich narzeczeństwo trwało zaledwie rok. Emily i Josh stanęli na ślubnym kobiercu w grudniu 2018 roku na Bahamach. Dwa lata później powitali na świecie swoje pierwsze dziecko, córkę, lecz informację o ciąży ukrywali do momentu rozwiązania.
Więcej aktualnych informacji znajdziesz na stronie Gazeta.pl.