Nagrodzony Oscarem scenograf "Glass Onion": Wnętrze posiadłości miliardera musiało być tak złe, że aż dobre [TYLKO U NAS]

"Glass Onion". Film z serii 'Na noże'" to druga część przygód detektywa Benoit Blanca, w którego z niezwykłą charyzmą wciela się Daniel Craig. Tym razem nasz bohater jedzie na prywatną wyspę ekscentrycznego miliardera, by rozwikłać zagadkę tajemniczej śmierci. Faktycznie, filmowa rezydencja robi piorunujące wrażenie. Stworzył ją uhonorowany Oscarem scenograf Rick Heinrichs i jak sam przyznaje, to nie było łatwe zadanie.

"Na noże" to hit Riana Johnsona z 2019 roku. Filmowiec nie tylko zajął się jego reżyserią, sam też napisał do filmu scenariusz, za co zresztą dostał nominację do Oscara dla najlepszego scenariusza oryginalnego. W przypadku drugiej części "Glass Onion" było tak samo. W rolę główną wcielił się ponownie Daniel Craig, a towarzyszą mu takie gwiazdy, jak: Edward Norton, Janelle Monáe, Kathryn Hahn, Leslie Odom Jr., Jessica Henwick, Madelyn Cline, Kate Hudson i Dave Bautista.

Zobacz wideo "Glass Onion" - druga część filmu "Na noże"

"Glass Onion". "Znów udało mi się dokonać niemożliwego"

Dla Daniela Craiga powrót do postaci Benoita Blanca i jego pretensjonalnego akcentu był rzeczą oczywistą, zanim jeszcze na planie pierwszej części padł ostatni klaps.

Rozmawialiśmy o sequelu jeszcze podczas zdjęć do 'Na noże', ale w tej branży tak naprawdę jesteś na łasce i niełasce bóstw kina. Myślisz sobie: 'Jest świetnie i fajnie byłoby to powtórzyć, ale co na to widzowie i krytycy?'. Na szczęście film 'Na noże' okazał się udanym przedsięwzięciem. Wiedzieliśmy, że to świetna rzecz, ale nikt nie spodziewał się takiego sukcesu. Dopiero gdy zdaliśmy sobie sprawę z jego popularności, zaczęliśmy na poważnie rozmawiać o kierunku prac nad sequelem

– wspomina Craig.

Rain Johnson scenariusz do "Glass Onion" pisał w czasie pandemii, więc słusznym wydało mu się umieszczenie akcji w słonecznej Grecji. W tamtym czasie za wakacjami tęsknili chyba wszyscy zamknięci podczas lockdownu ludzie. Reżyser postanowił, że tym razem w sprawę zamieszana będzie nietypowa grupa znajomych.

Więcej ciekawych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Benoit Blanc poznaje ich w drodze do rezydencji miliardera Milesa Brona na ich coroczne spotkanie. Wśród zaproszonych są m.in. była partnerka biznesowa Brona, Andi Brand, gubernatorka Connecticut Claire Debella, naukowiec i innowator Lionel Toussaint, projektantka mody i była modelka Birdie Jay z asystentką o imieniu Peg oraz influencer Duke Cody i jego dziewczyna Whiskey. Każda z postaci ma oczywiście swoje za uszami. – Każda z tych osób jest w jakiś sposób podporządkowana miliarderowi, Milesowi Bronowi – mówi Johnson, zafascynowany twórczością Agathy Christie wielbiciel kryminałów.

– Wyczuwalna w filmie radość i lekka bezmyślność oraz satyra i elementy slapsticku to efekt tego, że naprawdę świetnie się bawiliśmy – wspomina pracę na planie Edward Norton. – Rian po mistrzowsku dobiera aktorów, dzięki czemu masz okazję pracować z fantastycznymi ludźmi. Jeśli chodzi o casting, w przypadku obu filmów mieliśmy szczęście do naprawdę zabawnych ludzi, którzy potrafili wczuć się w klimat – dodaje z kolei Daniel Craig.

– Jeśli kiedykolwiek znajdziesz się w sytuacji, w której decydentem jest Rian Johnson, po prostu zgadzaj się na wszystko, co zaproponuje – zaznacza też Leslie Odom Jr.

– Jeśli chodzi o tę grupę aktorów, to faktycznie miałem wrażenie, że znów udało mi się dokonać niemożliwego. Tak samo, jak przy pierwszym filmie, towarzyszyło mi przeświadczenie, że mam do czynienia z grupą naprawdę wybitnych profesjonalistów, z którymi dodatkowo świetnie mi się pracuje, a to nie zawsze się zdarza - przyznaje reżyser, Rian Johnson.

Daniel Craig i Rian Johnson, plan 'Glass Onion' / Na nożeDaniel Craig i Rian Johnson, plan 'Glass Onion' / Na noże John Wilson/NETFLIX

Scenografia jak luksusowy hotel

Uhonorowany Oscarem scenograf Rick Heinrichs stanął przed niełatwym zadaniem, podejmując pracę nad wizualną stroną filmu. Począwszy od dziwacznych wnętrz i biura Glass Onion w wystawnej willi Milesa Brona przez wannę w nowojorskim apartamencie Benoit Blanca po garaż youtubera – wszystko to wymagało naprawdę wielu szkiców.

Na szczęście scenarzysta i reżyser Rian Johnson, z którym Heinrichs współpracował już przy filmie "Ostatni Jedi", okazał się dobrym partnerem w pracy. – Było dokładnie tak jak poprzednio. Rian jako reżyser jest bardzo otwarty na współpracę. Niezwykłe jest to, że sam pisze scenariusze do swoich filmów. Doceniam fakt, że reżyser nie tylko pomaga nam ustawiać kamerę w scenografii, ale najpierw sam przychodzi z pomysłami na to, jak scenografia ma wyglądać. On wie, czego chce. Mogę więc śmiało iść do niego i konfrontować swoje pomysły z jego wewnętrznym przekonaniem, co będzie pasować, a co nie - mówi scenograf.

Wszyscy od początku zgadzali się co do jednego: wnętrze posiadłości miliardera Milesa Brona musiało być tak złe, że aż dobre:

Jedno z pytań od samego początku brzmiało: 'czy chodzi tu dosłownie o szklaną cebulę, czy też jakąś kopułę, na którą Miles mógłby wskazać i powiedzieć, że to jest szklana cebula', dasz wiarę? Z pewnością musieliśmy znaleźć jakiś złoty środek, ale Rian naciskał, by było to coś reprezentującego Milesa jako postać. Dla mnie było to czymś w stylu wielkiej głowy Milesa i jego nadętego poczucia własnej wartości.

Ta celebracja wielkiego ego Milesa była widoczna w każdym zakątku atrium, w którym rozgrywa się większa część filmu.

Edward Norton i Daniel CraigEdward Norton i Daniel Craig Netflix / 'Glass Onion' / Materiały prasowe

– Rian z czasem nabrał przekonania, że musi tam znajdować się kolekcja dzieł sztuki, poprzez które Miles prezentuje siebie jako osobę wystarczająco bogatą, by posiadać wszystkie te słynne dzieła znanych artystów – wspomina o dziełach twórców takich jak Francis Bacon.

– Jest tam również nietypowa kolekcja sztuki ze szkła, która była dla nas zupełnie nowym wyzwaniem. Cała jadalnia była również częścią atrium, gdzie znajduje się wielki mural z namalowanym na nim Kanye Westem, co stanowiło sposób pokazania, z kim przyjaźni się Miles. No i oczywiście jest portret Milesa. Naszą inspiracją był Lucian Freud, niesamowity malarz, którego wpletliśmy pomiędzy innych uwzględnionych przez nas artystów. Sumienni widzowie dostrzegą jego rozpoznawalny styl w portrecie miliardera. Jego bogactwo, wizerunek bad boya, wydumane ego i pragnienie imponowania innym były częścią tego wszystkiego.

Heinrichs wykorzystał swoje doświadczenie rzeźbiarskie, aby stworzyć dziesiątki ozdobnych szklanych drobiazgów.

– To były unikatowe szklane rzeźby stworzone specjalnie w tym celu – mówi. – Aby je wykonać, narysowałem je i wysłałem jednemu z moich dyrektorów artystycznych aż do Pragi, gdzie jest całe zagłębie artystów szklarzy. Oni doprowadzają krzemionkę do pewnej temperatury i obracają ją, a następnie modyfikują w celu nadania jej odpowiednich kształtów. Poznawanie takich procesów jest jednym z powodów, dla których uwielbiam pracę w branży filmowej, gdyż w przeciwnym razie nigdy bym się o tym nie dowiedział. Bardzo się w to zaangażowałem, dosłownie obserwując rzeczy wkładane i wyjmowane z pieca.

Daniel Craig jako Benoit BlancDaniel Craig jako Benoit Blanc 'Glass Onion' / Netflix / Materiały prasowe

Jeśli praca Heinrichsa spodoba się widzom tak samo, jak obsadzie "Glass Onion", to nie ma powodów do obaw. – To niesamowite. Udało im się sprawić, że dom Milesa dokładnie odzwierciedla jego charakter – mówi Janelle Monáe. I podkreśla:

Można by rzec: oczywiście, że wybrałby te konkretne obrazy do swojego domu. Trafili w samo sedno. Dom w Grecji sam w sobie był niesamowity, ale gdy się w nim pojawiliśmy, opadły nam szczęki.

– To było jedno z najbardziej komfortowych miejsc, które w życiu odwiedziłem – mówi Bautista. – W przerwach między kręceniem zdjęć czuliśmy się jak w pięciogwiazdkowym kurorcie. To było coś pięknego. Oglądanie tych dzieł sztuki było czymś niesamowitym, nawet mając świadomość, że nie są prawdziwe. Na ścianie wisiał Basquiat, od którego nie mogłem oderwać oczu. Chciałem go ukraść. Zdenerwowałem się, bo zdaje się, że chciałem odkupić kilka z tych dzieł, ale mi powiedzieli, że muszą je zniszczyć po zakończeniu zdjęć. Mimo to zaoferowałem pewną sumę - opisuje.

Jedna z osób z obsady była tak zafiksowana, że zdarzyła jej się mała wpadka. – W pewnym momencie byłam tak rozkojarzona, że włożyłam rękę do jednej ze szklanych rzeźb i nie mogłam wyjąć – wspomina ze śmiechem Madelyn Cline:

Chciałam tylko spacerować dookoła i wszystkiego dotykać. Czułam się jak dziecko w muzeum – byłam zafascynowana poziomem szczegółowości wszystkich tych dzieł.

Obsada o "Glass Onion": Rian to genialny scenarzysta

– To film, który widzowie będą z przyjemnością i wnikliwie analizować, śmiejąc się przy tym do rozpuku – mówi Monáe. – Mam nadzieję, że udzieli się im radość, z którą go realizowaliśmy.

Pomijając miłą atmosferę na planie, aktorów cieszy fakt, że film nie tylko dostarcza rozrywkę, ale także ma coś do przekazania. – Z jednej strony mamy radość, entuzjazm i zaspokajanie pragnień, a z drugiej niezwykle frapującą opowieść o układzie sił oraz ludzkiej żądzy władzy i kontroli nad sytuacją, co w połączeniu daje filmowi głębszą strukturę – mówi Kate Hudson. – Rian jako genialny scenarzysta potrafił napisać współczesną satyrę na dynamikę relacji społecznych bez stosowania zbyt oczywistych środków – dodaje Norton.

Edward Norton na planieEdward Norton na planie Netflix / Glass Onion- Materiały prasowe

Wszystkim bez wyjątku podobała się zagadka kryminalna będąca osią fabuły. – Uwielbiam dobrze nakręcone kryminały. Zdarzają się rzecz jasna zupełnie przewidywalne produkcje, co utwierdza mnie w przekonaniu, że kluczem do zaskoczenia widza jest dobrze napisany scenariusz w rękach odpowiedniego reżysera – i taki był nasz cel w przypadku tego filmu. Rian wykonał świetną pracę, a świadomość, że oglądasz film zrealizowany przez utalentowanego filmowca, działa krzepiąco. Sądzę, że takie wrażenie odnosi się oglądając filmy Riana Johnsona, które sam uwielbiam - opisuje odtwórca roli głównej.

– Myślę, że oba filmy spodobałyby się samej Agacie Christie – twierdzi też z przekonaniem Edward Norton. Netflix pokaże film 23 grudnia. 

Więcej o: