Początek musicalowej serii dał wyreżyserowany przez Phyllidę Lloyd film "Mamma Mia" z Amandą Seyfried i Meryl Streep w głównych rolach. Dziesięć lat później na ekrany kin trafił sequel "Mamma Mia! Here We Go Agin" w reżyserii Olo Parkera. Obie produkcje zostały dobrze przyjęte przez widzów, zarabiając wspólnie ponad miliard dolarów. W niedawno udzielonym wywiadzie, reżyser drugiej części wyznał, że trwają dyskusje nad wznowieniem cyklu.
Media od lat spekulują na temat powstania trzeciej części "Mamma Mia". O kontynuacji kultowej produkcji z piosenkami szwedzkiego zespołu ABBA, wspominała kilka lat temu producentka musicalu, Judy Craymer. W rozmowie z "The Daily Mail" zdradziła, że pomysł na wznowienie serii miała już dawno, jednak pandemia koronawirusa skutecznie pokrzyżowała jej plany. — Myślę, że pewnego dnia powstanie trzecia część, bo od początku chciałam, żeby to była trylogia. A Universal chciałby, abym zrobiła trzeci film — powiedziała w rozmowie.
Równie pozytywnie do tego pomysłu byli nastawieni aktorzy grający w poprzednich częściach musicalu. Amanda Seyfried wcielająca się w rolę głównej bohaterki, Sophie, wyznała, że praca w towarzystwie takiej obsady jest przyjemnością i chętnie powróci na plan "Mamma Mia".
Wszystko wskazuje na to, że nadzieje widzów na wznowienie serii nie są płonne. Reżyser "Mamma Mia! Here We Go Again" udzielił wywiadu dla portalu "Screen Rant", w którym przyznał, że istnieją szanse na powstanie jeszcze jednego seqela.
Choć oficjalnie nie potwierdził krążących w mediach doniesień, to zasugerował, że Craymer nie zamierza poprzestać na dwóch produkcjach z serii i możliwe, że powstanie kolejna część, która domknie cykl. — Judy Craymer, genialna producentka stojąca za musicalem i dwoma pierwszymi filmami od zawsze planowała trylogię. To wszystko, co mogę powiedzieć. (…) Wiem, że jest głód na trzeci i wiem też, że ona ma plan. Czyż nie byłoby to piękne? — powiedział tajemniczo Ol Parker.
Więcej aktualnych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.