"Conan Barbarzyńca" powrócił na kinowe ekrany w Stanach Zjednoczonych z okazji 40. rocznicy premiery filmu. Produkcja z Arnoldem Schwarzeneggerem w roli głównej wciąż cieszy się niesłabnącym zainteresowaniem widzów. Na odbywające się w dniach 12 i 13 grudnia seanse w ramach zorganizowanych pokazów specjalnych, wyprzedała się pełna pula biletów.
Jak powstał "Conan Barbarzyńca"? Tytułowy bohater jest postacią literacką
Zanim produkcja Johna Miliusa trafiła na kinowe ekrany, Conan Barbarzyńca był bohaterem licznych opowieści fantasy autorstwa pisarza Roberta E. Howarda, który wykreował tę postać. Po raz pierwszy barbarzyńca z Cymerii zaistniał w latach 30. ubiegłego wieku w wyjątkowym opowiadaniu "The Phoenix of the Sword", które ukazało się w grudniowym wydaniu miesięcznikach "Weird Tales". Za sprawą pozytywnego odbioru czytelników, w ciągu zaledwie czterech lat, Howard stworzył aż 17 opowieści o przygodach Conana, co przyczyniło się do spopularyzowania postaci, którą pokochali ludzie na całym świecie.
Filmowa adaptacja bohatera. "Conan Barbarzyńca" trafił na ekrany
Choć Howard zmarł w 1936 roku, to postać muskularnego wojownika przez lata pojawiała się w wielu książkach i komiksach autorstwa innych twórców. Gdy John Milius i Oliver Stone postanowili przenieść bohatera na filmowe ekrany, zdecydowali, by rozbudować historię życia tytułowego barbarzyńcy, dodając do opowieści historię jego młodości i powody awanturniczej natury. Wizja reżysera Johna Miliusa przypadła do gustu nie tylko widzom. Krytycy byli zachwyceni, uznając produkcję za niedościgniony wzór filmowego świata fantasy.
Niedawne pokazy specjalne udowadniają, że mimo upływu czterech dekad, "Conan Barbarzyńca" wciąż wzbudza zainteresowanie i podziw widowni.
Więcej aktualnych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
