"Kevin sam w domu" to stały punkt obchodów Bożego Narodzenia w wielu polskich domach. Film od lat jest emitowany w telewizji, a kiedy w 2010 roku Polsat chciał z tej tradycji zrezygnować, niezadowoleni widzowie szybko postanowili działać w obronie tego tytułu. W internecie pojawiła się akcja protestacyjna o nazwie "Polsat zabił Święta 2010 - w tym roku Kevina nie będzie!".
Więcej ciekawych informacji ze świata filmów i seriali znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>
Chociaż i w tegoroczne święta film będzie tradycyjnie emitowany w Polsacie, to całkiem możliwe, że w 2022 roku taka akcja protestacyjna już by się nie odbyła. W tym roku na polskim rynku pojawił się serwis streamingowy Disney+, który na początku grudnia do swojej oferty wprowadził dwie części kultowej świątecznej produkcji.
Teraz o dowolnej porze dnia i nocy, każdy kto jest subskrybentem serwisu Disney+ ma możliwość obejrzenia "Kevina samego w domu" i "Kevina samego w Nowym Jorku". Dla tych, którzy nie chcą uzależniać przebiegu swojej kolacji wigilijnej od pory emitowania filmu w telewizji linearnej, będzie to najlepsza opcja, żeby w ten szczególny dzień obejrzeć film o nietypowych perypetiach młodego chłopca w świąteczny czas.
Oglądanie "Kevina samego w domu" w święta Bożego Narodzenia to w Polsce świecka tradycja. Fenomen popularności tej produkcji w naszym kraju jest tak duży, że w artykule o tym filmie w angielskojęzycznej Wikipedii postanowiono przybliżyć ten zwyczaj ludziom z całego świata.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.