Największe klapy filmowe 2022 roku. Które produkcje poniosły największe straty?

Mijający rok obfitował w wiele ciekawych premier filmowych. Pojawiło się na rynku wiele nowych tytułów i choć zapowiadało się, że niektóre z nich odniosą olbrzymi sukces, to w ostatecznym rozrachunku okazały się niewypałem. Oto największe kinowe porażki 2022 roku.

2022 rok okazał się łaskawy dla wielu twórców filmowych. Choć sporo produkcji debiutujących w tym roku na kinowych ekranach odniosło sukces, to niektóre z nich okazały się znacznie mniej dochodowe, niż zakładano, a producenci zaliczyli potworne wpadki. Które produkcje z 2022 roku zaliczyły największe straty? 

Zobacz wideo [MATERIAŁ SPONSOROWANY] To drzewo czy harfa? Nie bez powodu wygląda właśnie tak

Filmowe niewypały. Te produkcje odniosły porażkę w 2022 roku

Na tegorocznej liście filmowych niewypałów znalazło się wiele różnych produkcji, w tym filmy fantasy, sensacyjne oraz animacje. W kategorii kinowych niewypałów zdecydowanym zwycięzcą jest film "Morbius" Daniela Espinosy. Co prawda produkcja zarobiła blisko 170 milionów, zwracając poniesione koszty produkcji z nawiązką, lecz mimo to stała się obiektem kpin i niewybrednych żartów internautów. Obraz uznawany jest za wielką porażkę, mimo iż przed premierą zapowiadał się obiecująco.

 

Równie dużym niewypałem okazał się "Amsterdam" Davida O. Russella z Christianem Balem i Margot Robbie w głównych rolach. Mimo iż reżyser ma na swoim koncie same znakomite tytuły, to jego najnowszy thriller komediowy zebrał fatalne recenzje, a wpływy z dystrybucji filmu niestety nie zwracają nawet kosztów poniesionych na promocję. Według szacunków straty wynoszą ok. 97 mln dolarów.

 

Te tytuły zawiodły kinomanów. Duże straty finansowe

Równie dużą porażkę odniósł George Miller z filmem "Trzy tysiące lat tęsknoty". Po niewątpliwym sukcesie "Mad Maxa" kinomani oczekiwali równie ciekawej i angażującej produkcji. Niestety twórcy postawili na stworzenie obrazu w formie bajki dla dorosłych, co nie spotkało się z pozytywnym odbiorem widzów. Film zarobił około 20 mln dolarów, przy czym produkcja pochłonęła trzy razy więcej.

 

Klapą okazały się również dwie animacje studia filmowego Pixar. Bajka "To nie wypanda" w reżyserii Domee Shi, mimo wielu pozytywnych recenzji zarobiła niewiele ponad 20 mln dolarów, przy czym produkcja pochłonęła ponad 150 mln dolarów więcej.

 

Niewypałem okazała się także animacja "Buzz Astral" Angusa MacLane’a. Choć podczas premiery Disney starał się nawiązać do kultowej serii "Toy Story", to niestety chwyt marketingowy nie przyniósł rezultatu. Produkcja nie okazała się sukcesem przynosząc olbrzymie straty finansowe.

 

Więcej aktualnych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Więcej o: