James Cameron powrócił w wielkim stylu. Od kilku lat pracował nad "Avatarem: Istotą wody", który wszedł na ekrany kin pod koniec zeszłego roku. To nie przeszkodziło produkcji w tym, aby zostać najbardziej kasowym filmem roku. Film zarobił już 1,7 miliarda dolarów, a ta kwota cały czas wzrasta.
Więcej ciekawych informacji ze świata filmów i seriali znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>
Ten pokaźny wynik pozwolił także produkcji uplasować się na siódmym miejscu w rankingu najlepiej zarabiających filmów wszech czasów na całym świecie i udało mu się wyprzedzić "Jurassic World" Colina Trevorrowa.
Wielki sukces jego najnowszego filmu sprawił, że Cameron dokonał niemożliwego. Udało mu się pobić historyczny rekord i stał się pierwszym w dziejach reżyserem, którego trzy produkcje przekroczyły w box office 1.5 miliarda dolarów.
W zestawieniu znajdują się oczywiście takie filmy, jak: "Titanic" (2.2 miliarda dolarów), pierwsza część "Avatara" (2.9 miliarda dolarów) oraz wspomniany wcześniej "Avatar: Istota Wody" (1.5 miliarda dolarów). Za reżyserem w kolejce ustawić się mogą dopiero bracia Anthony i Joe Russo, których dwie produkcje również możemy znaleźć w tym rankingu. Chodzi o dwie części Avengers ("Wojna bez granic" oraz "Koniec gry"), które zajmują teraz kolejno piąte i drugie miejsce w plebiscycie.
Jednak, co najważniejsze, od premiery "Istoty wody" nie minął nawet jeszcze miesiąc, a film cały czas przyciąga rzeszę widzów do kin. Oznacza to, że wciąż ma szansę, aby również przekroczyć wynik dwóch miliardów dolarów dochodów. Tak najprawdopodobniej się stanie, a to tylko umocni wynik Jamesa Camerona w tym zestawieniu.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.