Już niebawem do kin powróci kultowa produkcja Jamesa Camerona "Titanic" z 1997 roku. Dramat romantyczny obchodzący w tym roku 25-lecie premiery, ukaże się na dużych ekranach dzięki zastosowaniu technologii 4K 3D HDR. W zremasterowanej wersji filmu jedna ze scen zostanie zmieniona. Domyślacie się, co postanowił poprawić reżyser?
Niebawem będzie 25. Rocznica premiery kultowego "Titanica" opowiadającego o losach bohaterów niezatapialnego transatlantyku. Z tej okazji reżyser, James Cameron, we współpracy z wytwórnią Disneya, przygotował dla fanów produkcji zremasterowaną wersję dramatu. Wielbiciele romantycznej miłości Jacka i Rose mogą być spokojni, bowiem twórcy przekonują, że nie wprowadzili zmian w fabule. Modyfikacjom poddano tylko jedną scenę.
W zremasterowanej wersji "Titanica" zmieniono zaledwie kilka detali. Modyfikacjom uległa scena, w której Rose leży na dryfujących po oceanie drzwiach. Mowa o momencie ukazującym konstelację gwiazd. Podobno po premierze "Titanica", naukowiec, Neil de Grasse Tyson, zwrócił uwagę Cameronowi, że w momencie katastrofy statku w 1912 roku, położenie gwiazd było zupełnie inne niż to ukazane w filmie. Choć jest to szczegół, na który prawdopodobnie nikt nie zwrócił uwagi, to twórca "Titanica" postanowił skorzystać z okazji wprowadzając zmiany we wspomnianym kadrze.
Nowa wersja "Titanica" trafi do kin na całym świecie w walentynkowy weekend, 10 lutego 2023 roku.
Więcej aktualnych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.