Katarzyna Rosłaniec jest jedną z najodważniejszych polskich reżyserek. W swoich filmach porusza ważne, lecz kontrowersyjne tematy, obala tabu i nie boi się podejmować krępujących kwestii. Artystka ma na koncie kilka głośnych produkcji tj. "Galerianki", "Bejbi Blues" czy "Szatan kazał tańczyć", za które otrzymała wiele prestiżowych nagród. Niebawem na kinowych ekranach zadebiutuje jej najnowsza produkcja "Jezioro Słone".
Po sukcesie wcześniejszych produkcji, Katarzyna Rosłaniec na pewien czas zniknęła z mediów, lecz nie porzuciła filmowego świata. Już niebawem reżyserka powróci na kinowe ekrany z filmem "Jezioro Słone", by tym razem opowiedzieć o erotycznym życiu po sześćdziesiątce. Dlaczego zdecydowała się na bohaterów w takim wieku? — Mają więcej do stracenia, ale mniej czasu, żeby coś dla siebie zyskać. Wspaniałe jest jednak, jak zmienia się postrzeganie wieku. Z jednej strony starsi ludzie w końcu przestali być niewidzialni. A z drugiej przestajemy się okłamywać, że wieku nie ma. Nie oszukasz plastikiem, że masz lat 35, co nie znaczy, że twój wiek to przeszkoda do piękna — przekonuje Rosłaniec.
Główną bohaterką "Jeziora Słonego" jest 64-letnia Helena (Katarzyna Butowtt), która odkrywa, że jej mąż (Krzysztof Stelmaszyk), a zarazem dotychczas jedyny kochanek, nieustannie ją oszukuje. Postanawia postawić wszystko na jedną kartę i wyrwać się spod jego dominacji, by spróbować tego, na co nie mogła odważyć się wcześniej.
Przekaz, jaki płynie z najnowszej produkcji Rosłaniec, mówi o tym, że "namiętność nie ma wieku". Artystka obala kolejne tabu, udowadniając, że emeryci także mają prawo do przyjemności, a wiek to tylko liczba. —Pokazujemy nagie ciała, żeby schować duszę, przez co mylnie rozumiemy wolność, a żeby udowodnić swoją atrakcyjność, gromadzimy kochanków. Niedopuszczalne jest mieć w życiu jednego seksualnego partnera. I mimo że w tym pokrytym pajęczyną zależności i przynależności tłumie jesteśmy coraz bardziej samotni, wierność małżeńska to dla nas "fanaberie" kościoła katolickiego. A co jeśli ta "społecznie chora" wierność nie ma nic wspólnego z religią, kulturą, z niczym? Tylko wynika z nas samych? — pyta reżyserka.
Film "Jezioro Słone" zadebiutuje na kinowych ekranach już 17 marca 2023 roku.
Więcej aktualnych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.