Gwiazda filmu "Chłopaki nie płaczą" kończy dziś 47 lat. Porzucił aktorstwo, by pracować w TVP

Mimo że na swoim koncie ma nawet rolę u Stevena Spielberga, to widzowie zapamiętali go jako nieśmiałego Oskara z kultowego filmu "Chłopaki nie płaczą". Choć Wojciech Klata miał szansę zrobić zawrotną karierę, postanowił zrezygnować z aktorstwa. Czym dzisiaj się zajmuje?

Zanim Wojciech Klata zadebiutował na szklanym ekranie, występował na deskach młodzieżowego teatru "Kleks" prowadzonego przez jego mamę. Podczas spektaklu "Czerwonoskóry dżentelmen" wśród publiczności był reżyser Krzysztof Gradowski. Młody Klata wyróżniał się na tle pozostałych osób biorących udział w występie, a filmowiec szybko wychwycił jego aktorskie predyspozycje i zaproponował mu rolę w swoim filmie.

Kariera Wojciecha Klaty. Młody aktor miał szansę osiągnąć sukces

Wojciech Klata debiutował w 1988 roku w muzycznym filmie Krzysztofa Gradowskiego "Pan Kleks w Kosmosie", w którym wcielił się w postać jednego z uczniów ze Szkoły Przyszłości. Jego bohater szybko skradł serca widzów, a rola okazała się dla niego przepustką do wielkiej kariery. Po premierze produkcji młody aktor szybko otrzymał kolejne propozycje. Mając 12 lat, wystąpił w kultowym "Dekalogu" Krzysztofa Kieślowskiego, a później w filmie biograficznym "Korczak" w reżyserii Andrzeja Wajdy. Klata stanął nawet przed kamerą Stevena Spielberga w kultowej "Liście Schindlera".

Zobacz wideo Olaf Lubaszenko o tym, jak mu się pracowało przy produkcji "Biały Ląd"

Jednak najważniejszą rolą w jego nastoletniej karierze była postać Grzesia, w którego wcielił się w polsko-duńskim dramacie Macieja Dejczera "300 mil do nieba". Za stworzoną kreację aktorską otrzymał nawet nominację do nagrody Złotych Lwów podczas Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni.

Przełomem w jego karierze była rola w przebojowej komedii "Chłopaki nie płaczą" w reżyserii Olafa Lubaszenki. Klata wcielił się wówczas w postać niezdarnego Oskara, a jego bohater szybko zyskał sympatię widzów. Aktor stał się rozpoznawalny i wróżono mu wielką karierę, lecz on miał inne plany na życie. 

 

Wojciech Klata zrezygnował z aktorstwa. Rozpoczął współpracę z TVP

Mimo iż Klata ostatnią rolę aktorską zaprezentował w 2008 roku, to nie porzucił telewizji. Widzowie mogą go kojarzyć jako prowadzącego teleturniej "Burza Mózgów", którego był współtwórcą. Był również narratorem w cyklu dokumentalnym stacji TVP "System 09", a w TVP Kultura prowadził własny program "Socjopaci". W 2019 roku objął nawet stanowisko dyrektora stacji, ale już nie pełni tej funkcji. 

Dziś Wojciech Klata obchodzi 47. urodziny. Aktor nie prowadzi profili w mediach społecznościowych, a jego obecność podczas imprez branżowych to rzadkość. Wiadomo jednak, że ożenił się i wraz z żoną wychowuje trójkę dzieci.

 
 

Więcej aktualnych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Więcej o: