Fabułę pewnie niewielu trzeba przedstawiać, ale przypomnę ją dla zasady. Szanowany chirurg profesor Rafał Wilczur traci rodzinę i pamięć. Po latach tułaczki trafia do miejscowości położonej na Kresach Wschodnich, gdzie zatrudnia się w młynie. Tam zdaje sobie sprawę, że potrafi leczyć ludzi. Wkrótce rozpoczyna działalność znachorską, za którą nie bierze pieniędzy. Okazuje się, że w pobliskim miasteczku, które odwiedza, pracuje jego córka, której cały czas nie pamięta.
Więcej ciekawych tekstów ze świata filmów i seriali znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>
W adaptacji z 1982 roku w rolę córki profesora Wilczura wcieliła się Anna Dymna. Aktorka przez wielu Polaków jest najlepiej kojarzona właśnie z tej roli. Najnowsza ekranizacja jeszcze w tym roku ukaże się na Netfliksie. W Marysię wcieliła się tam młoda aktorka Maria Kowalska.
26-latka uczyła się w łódzkiej filmówce, a niektórzy widzowie mogą ją dobrze kojarzyć z małego ekranu. Kowalska ma za sobą już udział w głośnym serialu stacji TVN "Pod powierzchnią". Wcieliła się tam w postać zbuntowanej nastolatki Aleksandry Kostrzewskiej, która po kilku latach wróciła do Polski. Zamieszkała u swojego ojca Macieja (Łukasz Simlat), którego obwiniała o rozpad rodziny, a sam powrót do ojczyzny dla niej był bolesnym zderzeniem z rzeczywistością.
Jak podaje Filmweb, serial "Pod powierzchnią" był dla Kowalskiej jedyną dużą produkcją, w której udało jej się wystąpić. Poza tym zagrała też niewielkie role w takich filmach, jak: "Przedświt", "Porachunki, "Splot" i "Nic nie ginie". Udział w nowym "Znachorze" zdecydowanie to zmieni i otworzy przed młodą dziewczyną drogę do udziału w kolejnych dużych produkcjach.
Do tej pory aktorka nie udzielała zbyt wielu wywiadów i zdecydowanie dba o swoją prywatność. Prowadzi otwarte konto na Instagramie @maria__kowalska, na którym publikuje starannie wyselekcjonowane zdjęcia z różnych momentów życia. W sieci można znaleźć kilka materiałów, w których aktorka wypowiada się na temat serialu "Pod powierzchnią". Jednym z nich jest rozmowa w programie "Dzień Dobry TVN", w którym razem z Magdaleną Boczarską opowiedziała o swojej roli w serialu.
Zbliżający się "Znachor" będzie już trzecią ekranizacją powieści autorstwa Tadeusza Dołęgi-Mostowicza, którą opublikował w 1937 roku. Za reżyserię odpowiada Michał Gazda, dla którego będzie to pierwszy tak duży projekt. Poprzednią ekranizację z 1982 roku, która uchodzi za najbardziej kultową, wyreżyserował Jerzy Hoffman. Natomiast pierwsza adaptacja "Znachora" powstała w tym samym roku, co książka, a za jej reżyserię odpowiadał Michał Waszyński.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.