Firma śmieciarska dostała nakaz zmiany nazwy. Wszystko przez nawiązanie do znanej trylogii

Mała firma z Wielkiej Brytanii zajmująca się odpadami "Lord of the Bins" (pol. "Władca Śmietników) dostała nakaz zmiany nazwy od właścicieli praw do dzieł z franczyzy J.R.R. Tolkiena.

Prawnicy firmy Middle-earth Enterprises zwrócili się do sądu o nakaz zmiany nazwy firmy śmieciarskiej z Brighton w południowej Anglii "Lord of the Bins" (pol. Władca Śmietników). Uważają, że przedsiębiorstwo naruszyło prawa do znaku towarowego. Middle-earth Enterprises jest właścicielem światowych praw do dzieł J.R.R. Tolkiena, takich jak: "Hobbit", czy trylogia "Władca Pierścieni".

Więcej ciekawych tekstów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>

Zobacz wideo Popkultura odc. 140

Firma "Władca Śmietników" musi zmienić nazwę

"Lord of the Bins" tworzy dwójka mężczyzn Nick Lockwood i Dan Walker. Ich firma zajmuje się zbieraniem odpadów domowych, budowlanych i biurowych w hrabstwach East Sussex i West Sussex. Mężczyźni otrzymali wniosek o zaprzestanie działalności po tym, jak stwierdzono, że naruszają znane znaki towarowe franczyzy autorstwa Tolkiena.

Oprócz zmiany nazwy firmy i strony internetowej, zostali zmuszeni do porzucenia sloganu reklamowego sloganu: "One ring to remove it all" (pol. "Wystarczy jeden pierścień, aby usunąć to wszystko").

 

36-letni Nick Lockwood w rozmowie z brytyjskim tabloidem "The Sun" w żartobliwy sposób opowiedział, że dotychczasowa nazwa ich firmy w żaden sposób nie psuje wizerunku franczyzy: "Jeśli nie pojawimy się na czas, nikt nie wyrzuci płyty DVD z "Władcą Pierścieni" do kosza. A jeśli odniosą kolejny sukces kasowy, nie sądzę, aby więcej ludzi zadzwoniło do nas po odbiór odpadów. To tylko agresywna taktyka".

Dodał także, że zmiana nazwy będzie kosztować jego firmę mnóstwo pieniędzy:

Przed nami teraz perspektywa wydania tysięcy funtów i dużego wysiłku w rebranding marki tylko po to, aby udobruchać firmę wartą miliardy funtów. Przetrwamy tę burzę i nadal będziemy świadczyć wspaniałe usługi dla naszego miasta, niezależnie od naszej nazwy

Natomiast w piśmie, które otrzymała firma "Lord of the Bins" od prawników, możemy przeczytać: "Wykorzystaliście nazwę i slogan bardzo podobne do »Władcy Pierścieni«. Wasze działanie jest równoznaczne z naruszeniem praw do znaków towarowych naszego klienta". Prawnicy firmy Middle-earth Enterprises napisali również w liście do właścicieli firmy, że zastrzegają sobie prawo do "dochodzenia odszkodowania".

Firma zajmująca się odpadami nie zamierza jednak walczyć o pozostanie przy obecnej nazwie. Drugi z właścicieli 36-letni Dan Walker powiedział: "Nie możemy sobie pozwolić na walkę z nimi. Próbujemy po prostu sprawić, by ludzie się uśmiechali i zarobić na życie".

 

Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina

Więcej o: