Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
W 1972 roku fani Mieczysława Gajdy mogli doznać prawdziwego szoku. Znany aktor, któremu wróżono wielką karierę, znalazł się w samym centrum skandalu związanego z morderstwem Anny Wujek. Jak się okazało, od 14 lat darzył ogromnym uczuciem kolegę, którego poznał na planie.
Mieczysław Gajda szybko ożenił się z Alicją Pawlicką. Niedługo później aktorka zaszła w ciąże. W tym samym czasie para zagrała w spektaklu Teatru Telewizji pod tytułem "Nie igra się z miłością". Na planie znalazł się także Jerzy Nasierowski. Jak sam przyznaje, to właśnie on "odbił" Gajdę i rozbił jego małżeństwo. Opisał okoliczności tej sytuacji w jednym z wywiadów. - Grałem tam z Mieczysławem Gajdą, którego "odbiłem" wtedy jego żonie. (...) To, co działo się wtedy między nami podczas prób, mogłoby być uznane za oddzielny spektakl. Spektakl zatytułowany "Igra się z miłością". - powiedział aktor - Żona Gajdy, którego jej zabrałem, przeżywała to tak bardzo, że musiała chodzić do psychiatry. Potem dołączyliśmy do niej ja oraz Mieczysław. To był element terapii - podsumował.
Związek aktorów przetrwał 14 lat. Mieczysław Gajda przyznał się do tej relacji na sali sądowej, podczas rozprawy w sprawie morderstwa Anny Wujek. - To on pierwszy zwrócił na mnie uwagę. Broniłem się przed nim, próbowałem ze sobą walczyć, próbowałem walczyć ze swoim uczuciem do niego. - mówił mężczyzna - Potem skapitulowałem. Kochałem go, chciałem mu poświęcić swoje życie. Byłem z nim związany 14 lat -podkreślił.
W latach 60. Nasierowski zszedł na złą ścieżkę. Dokonywał wielu kradzieży i włamań. W prawdziwe kłopoty z prawem wpadł jednak dopiero w 1972. Wciągnął w nie także Mieczysława Gajdę. Gdy mężczyzna próbował złożyć zeznania uniewinniające oskarżonych w sprawie morderstwa Anny Wujek, rozpętał się prawdziwy skandal. Warto dodać, że Nasierowski został wmieszany w intrygę przez swojego kochanka - Andrzeja Rukuszewicza. Aktorzy zostali skazani na karę pozbawienia wolności. Gajda spędził w więzieniu 2 lata oraz musiał zapłacić karę w wysokości 30 tys. złotych.
Po latach Mieczysław Gajda powrócił do aktorstwa, jednak bardziej skupił się na podkładaniu głosów. Dzięki temu stał się aktorem dubbingowym jednej z najpopularniejszych postaci naszego dzieciństwa - Smerfa Ważniaka. Oprócz niebieskiego stworzonka, w portfolio mężczyzny znalazły się takie postacie jak Żuk Feliks z "Pszczółki Mai", czy Kaczor Duffy ze "Zwariowanych Melodii". Niestety, Mieczysław Gajda zmarł w kwietniu 2017 roku.