Związki z wieloletnim stażem, a w dodatku udane, należą w Hollywood do rzadkości. Pęd życia i nieustanne zainteresowanie mediów nie sprzyjają budowaniu trwałych relacji. Jednak Kurt Russel i Goldie Hawn stanowią w tym aspekcie wyjątek. Gwiazdorska para tworzy zgodny związek i wspaniałą patchworkową rodzinę już od 40 lat. Choć nigdy nie wzięli ślubu, to nie żałują tej decyzji. Jaka jest ich recepta na szczęśliwą miłość?
Ich pierwsze spotkanie miało miejsce na długo przed tym, zanim zostali parą. Po raz pierwszy spotkali się na planie filmu "Jedyna oryginalna orkiestra rodzinna" w 1968 roku, w którym Russel grał główną, a Hawn drugoplanową rolę. Jednak ich relacja była wyłącznie zawodowa. 21-letnia aktorka nie była wówczas zainteresowana młodszym o 5 lat gwiazdorem Disneya i po udziale w produkcji, nie utrzymywali kontaktu.
Po premierze produkcji Goldie Hawn skupiła się na rozwoju kariery. Nie tylko występowała na ekranie w licznych komediach, ale i produkowała filmy, a nawet próbowała zaistnieć jako wokalistka muzyki country. W życiu prywatnym także zaczęło jej się układać. Po pierwszym nieudanym małżeństwie wyszła za mąż za muzyka, Billa Hudsona, a owocem ich związku była dwójka dzieci, Kate i Oliver. W tym czasie Russel na kilka lat porzucił branżę filmową na rzecz kariery sportowej. Grał w baseball i odnosił sukcesy w tej dyscyplinie, lecz ostatecznie kontuzja ramienia zmusiła go do powrotu na dawną ścieżkę zawodową. Aktor wrócił na ekrany i rozpoczął współpracę z reżyserem Johnem Carpenterem, co zaowocowało serią udanych filmów. Prywatnie związał się z koleżanką po fachu Season Hubley, a niedługo po ślubie powitali na świecie syna, Bostona.
Ich drogi ponownie się przecięły 15 lat później, lecz tym razem na castingu do filmu "Szybka zmiana". Hawn była wówczas już po rozwodzie z drugim mężem, zaś Russell dopiero dopełniał formalności związanych z rozstaniem. — Wiele lat później spotkaliśmy się znowu, ja go polubiłam i przypomniałam sobie, że bardzo lubiłam go już wcześniej, gdy się poznaliśmy — wspominała aktorka w jednym z wywiadów. Z kolei Russell nie był wtedy w najlepszej formie. Źle znosił rozwód i często imprezował. — Miałem strasznego kaca, nie znałem jej za bardzo, kojarzyłem tylko, że kiedyś razem pracowaliśmy. (...) — opowiadał w rozmowie z Conanem O'Brienem. Mimo to dawna znajoma od razu przypadła mu do gustu i zaproponował jej randkę. — Gdy ją zobaczyłem na przesłuchaniu do filmu, pierwszym, co padło z moich ust, było "masz świetną figurę" — mówił w talk show.
Aktorka nie odmówiła, była ucieszona propozycją spotkania. Niedługo później odbyła się ich pierwsza, długo wyczekiwana randka. Od razu złapali nić porozumienia i nie mogli od siebie oderwać wzroku. Na zakończenie miłego wieczoru postanowili obejrzeć dom, który jakiś czas wcześniej Hawn zakupiła dla siebie i dzieci. Choć posiadłość była już jej własnością, to wciąż nie otrzymała oficjalnie kluczy. Jednak to nie było dla nich problemem i postanowili włamać się do środka. Zaniepokojeni hałasem sąsiedzi, szybko wezwali policję. Gdy stróże prawa przybyli na miejsce, nakryli aktorską parę w sypialni.
Od pierwszej randki Hawn i Russell byli nierozłączni. Łączyła ich wspólna pasja, zawód i ogromna miłość, która w miarę upływu czasu tylko przybierała na sile. Aktorka wspominała, że była pewna, że to ten jedyny, gdy Kurt poznał jej dzieci. Od razu wytworzyła się między nimi więź, a gwiazdor traktował je z ojcowską opiekuńczością. Po dwóch latach związku zdecydowali się nawet na wspólne dziecko. Hawn dość szybko zaszła w ciążę i już w 1986 roku na świecie pojawił się ich syn, Wyatt.
Choć Kurt Russell i Goldie Hawn są razem od 40 lat, to nigdy nie stanęli na ślubnym kobiercu. Gdy zaczęli się spotykać, obydwoje mieli za sobą złe doświadczenia i nie chcieli ich powielać w kolejnej relacji. Jak przyznała aktorka w programie "Loose Women", brak ślubu uchronił ich od rozstania. — Gdybym za niego wyszła, już dawno bylibyśmy po rozwodzie — mówiła ze śmiechem w 2016 roku. Obydwoje zgodnie twierdzą, że małżeństwo nie jest potrzebne do szczęścia, a najważniejsze jest pielęgnowanie miłości i chęć bycia razem. — Nie chodzi o małżeństwo. Chodzi o ludzi i związek oraz chęć bycia razem. (…) Trzeba po prostu chcieć być razem. Nie uważam, żeby był na to inny sposób — stwierdziła Hawn w rozmowie z magazynem "People".
Więcej aktualnych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.