Poznaliśmy piętnaście ulubionych filmów wszech czasów Martina Scorsesego. Listę opublikował brytyjski magazyn "Sight & Sound", który od 1952 roku co dekadę pyta uznanych filmowców o subiektywne zestawienia najlepszych filmów. W ramach ostatniego numeru swoimi rankingami podzielili się jeszcze tacy reżyserzy, jak: Wes Anderson, Barry Jenkins i Ari Aster.
Więcej informacji ze świata filmów i seriali znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>
W zestawieniu Scorsesego wśród filmów tak wybitnych twórców, jak Alfred Hitchcock, Akira Kurosawa, czy Federico Fellini możemy też znaleźć dzieło polskiego reżysera. Chodzi o "Popiół i diament" Andrzeja Wajdy, który amerykański reżyser umieścił aż na trzecim miejscu wśród swoich ulubionych filmów.
Jednakże obecność polskiego filmu w tym rankingu nie powinna dziwić, ponieważ Scorsese już wiele lat temu wypowiadał się ciepło o produkcjach Wajdy, a zwłaszcza o "Popiele i diamencie". W filmie dokumentalnym o polskim mistrzu "Wajda i Ty", Amerykanin z wielką fascynacją wypowiadał się o polskim reżyserze i nurcie polskiej szkole filmowej.
Film, który wywarł na mnie największe wrażenie to »Popiół i diament«. Gdy obejrzałem go w 1961 roku, kiedy studiowałem w Washington Square Collage (obecnie New York University), to zacząłem wierzyć, że w pewnym momencie będę sam mógł robić filmy – wyznał amerykański reżyser
Scorsese wyznał także, że wielokrotnie oglądał "Popiół i diament", ponieważ uczęszczał na każdą możliwą projekcję w amerykańskim kinie. Film budził w nim wiele trudnych emocji oraz poruszała go gra aktorów, w szczególności Zbigniewa Cybulskiego:
Ten film był dla mnie objawieniem. Przedstawiał tragedię zniszczonego kraju, zniszczonej zachodniej cywilizacji, tragedię ludzi, którzy przeżyli i musieli stawić czoła nowemu systemowi, odrzucając go, walcząc z nim, lecz z poczuciem przegranej
Twórca "Taksówkarza" wspomniał także, że czerpał wiele inspiracji z pozostałych filmów Wajdy. Szczególnie zachwycały go sposób filmowania i operowania światłem w filmach Polaka. Scorsese podzielił się również ciekawą historią, wedle której, to on pokazał Stevenowi Spielbergowi film Wajdy "Korczak", kiedy ten zaczynał pracować nad "Listą Schindlera".
Amerykański twórca miał okazję się widzieć z Wajdą kilkukrotnie. Ostatni raz widział się z nim w 2011 roku, kiedy odwiedził Warszawę. Polski reżyser podarował mu niezwykły prezent, który związany jest z "Popiołem i diamentem". Był to oryginalny storyboard z ostatniej sceny filmu, w której w tragiczny sposób umiera Maciek Chełmicki.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.