Charlize Theron miała 16 lat, gdy była świadkiem zabójstwa ojca. Zastrzeliła go jej matka

Charlize Theron jest jedną z największych hollywoodzkich gwiazd. Jednak niewielu wie, że laureatka Oscara ma za sobą mroczną przeszłość. Ojciec aktorki był alkoholikiem i został zamordowany na jej oczach. Sprawcą zabójstwa była jej matka.

Charlize Theron jest jedną z najwybitniejszych aktorek w Hollywood. Gwiazda ma na swoim koncie wiele znakomitych produkcji, a jedną z jej najlepszych filmowych kreacji jest postać seryjnej morderczyni Aileen Wuornos w filmie "Monster", za którą otrzymała Oscara. Jej młodość skrywa jednak mroczną historię. Ponad 30 lat temu aktorka była świadkiem zabójstwa własnego ojca. 

Zobacz wideo Popkultura odc. 88

Charlize Theron była ofiarą przemocy domowej. Matka aktorki zastrzeliła jej ojca

Ojciec aktorki był alkoholikiem i stosował przemoc wobec pozostałych domowników. Gdy przyszła gwiazda miała zaledwie 16 lat, w jej rodzinnym domu doszło do awantury, która miała nie tylko dramatyczny przebieg, ale i finał. — Mój ojciec był tak pijany, że z trudem chodził, a jednak wszedł do domu z bronią. Siedziałyśmy z mamą w sypialni, z całej siły opierając się o drzwi, które próbował otworzyć. Wtedy cofnął się i trzykrotnie strzelił w naszą stronę. To cud, że żadna z kul nas nie trafiła — wspominała przed laty Theron w wywiadzie dla portalu NPR.

W obliczu zagrożenia i strachu o życie własne oraz dziecka, matka aktorki Gerda sięgnęła po broń i oddała strzał, który okazał się śmiertelny. Ojciec Charlize Theron zmarł na miejscu. Sprawa zabójstwa trafiła do sądu, lecz policja dobrze znała historię rodziny. Wcześniej bowiem dochodziło do licznych interwencji. Uznano, że Gerda działała w obronie koniecznej i nie zostały jej postawione żadne zarzuty.

 

Gwiazda wspomina dramatyczne wydarzenia sprzed lat. Theron wykorzystuje popularność, by edukować na temat przemocy

Aktorka podkreśla, że swoje życie oraz sukces zawdzięcza matce i do dziś jest ona jej największym wsparciem. Na pomoc ojca Theron nigdy nie mogła liczyć. Uzależniony od alkoholu mężczyzna nie interesował się jej losem i uczynił z jej dzieciństwa prawdziwe piekło. W wywiadzie przyznała, że lata przemocy okazały się dla niej znacznie bardziej traumatyczne niż bycie świadkiem jego śmierci. — Znałam go tylko z tej strony. Zatruł naszą rodzinę. To była beznadziejna sytuacja. Codzienna nieprzewidywalność życia z uzależnionym człowiekiem odciska piętno, z którym musisz żyć. To znacznie większy ciężar niż wydarzenie z tej jednej potwornej nocy — powiedziała gwiazda.

 

Charlize Theron wykorzystuje swoją popularność, by edukować na temat przemocy w rodzinie. Gwiazda nie boi się mówić o swojej przeszłości i dzieli się swoimi doświadczeniami z innymi. Mimo że jest już 47-latką, to przyznaje, że wciąż nie może uporać się z bolesnymi wspomnieniami. — Przemoc w rodzinie, przemoc, która ma miejsce w domu,  jest nie tylko moim doświadczeniem, ale wielu innych ludzi. Nie wstydzę  się o tym opowiadać, ponieważ uważam, że im więcej mówimy o tych sprawach w tym większym stopniu zdajemy sobie sprawę, że nie jesteśmy w tym sami — mówi aktorka.

Więcej aktualnych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Więcej o: