W połowie lat 70. Sylvester Stallone napisał scenariusz do "Rocky'ego" i do realizacji projektu starał się namówić wielu hollywoodzkich producentów. Niektórym z nich spodobał się pomysł, ale nie chcieli się zgodzić na to, aby główną rolę zagrał nieznany aktor. Młody Stallone otrzymywał oferty od szefów wytwórni, którzy za pokaźną sumę chcieli odkupić scenariusz, ale on nie dał za wygraną i chciał wcielić się w tytułową postać za wszelką cenę.
Więcej ciekawych informacji ze świata filmów i seriali znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>
Po miesiącach poszukiwań, Stallone spotkał się z producentem Irwinem Winklerem, który obiecał młodemu mężczyźnie, że uda mu się przekonać wytwórnię United Artists do zaangażowania go w główną rolę. To właśnie wtedy w trakcie negocjacji Stallone zrzekł się praw do "Rocky'ego" na rzecz Irwina Winklera.
Mężczyźni przez wiele lat musieli pozostawać w dobrych stosunkach, ponieważ jeszcze w 2018 roku udało się Stallone'owi zagrać w "Creed II". Jednak nie jest też tajemnicą, że aktor od jakiegoś czasu starał się odzyskać prawa (lub część praw) do postaci filmowego bohatera, ale cały czas bez rezultatu. Jakiś czas temu wystosował opublikował na Instagramie zdjęcie rysunku Winklera jako węża z ludzką głową i opatrzył go mocnym komentarzem:
Po tym, jak Irwin kontrolował »Rocky'ego« przez 47 lat, chciałbym mieć z powrotem choć odrobinę tego, co zostało z moich praw, zanim przekaże je tylko swoim dzieciom. Byłby to chyba sprawiedliwy gest ze strony tego 93-letniego dżentelmena? Ta kwestia zżera mnie od środka, bo chciałbym zostawić moim dzieciom jakiś fragment Rocky'ego
Ale w ostatnim czasie wypowiedzi Stallone'a na temat Winklera jeszcze bardziej się zaostrzyły:
94-letni producent i jego (…) bezużyteczne dzieci, Charles i David, po raz kolejny oskubują do gołych kości postaci, które stworzyłem, nawet mi o tym nie mówiąc. Przepraszam fanów, nigdy nie chciałem, aby postacie z »Rocky'ego« były w ten sposób wykorzystywane przez te pasożyty
Chociaż wielu fanów serii jest niezadowolonych z braku Sylvestra Stallone'a w "Creedzie III", to jednak nie powinno to nikogo dziwić, czytając te wypowiedzi. Brak Rocky'ego nie wpłynął też na frekwencję w kinach. Podczas premierowego weekendu film zarobił w Stanach 58,6 mln dolarów, co jest najlepszym otwarciem serii (poprzednia zgarnęła na starcie 35,6 mln dolarów). W główną rolę wciela się teraz Michael B. Jordan, który jest także reżyserem filmu.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.