W historii kina było niewielu dziecięcych aktorów, którzy mogli się poszczycić nominacją do Oscara. Do grona osób, które otrzymały to prestiżowe wyróżnienie, zalicza się Justin Henry. Zadebiutował na ekranie jako 8-latek, a jego potencjał niemal od razu został dostrzeżony przez Amerykańską Akademię Filmową.
Justin Henry przyszedł na świat 25 maja 1971 roku w Rye, w stanie Nowy Jork. Jego przygoda z kamerą rozpoczęła się od drugoplanowej roli w filmie "Sprawa Kramerów" w reżyserii Roberta Bentona w 1979 roku. Chłopiec wcielił się wówczas w postać Billy’ego Kramera, syna głównych bohaterów i wystąpił na ekranie u boku Meryl Streep i Dustina Hoffmana, którzy grali jego rodziców. Produkcja spotkała się z pozytywnym odbiorem widzów, a jego postać szczególnie zwróciła uwagę krytyków.
Dziecięcy aktor został doceniony za niezwykłą autentyczność, zwłaszcza że miał wówczas zaledwie 8 lat. Niedługo później Justin Henry otrzymał nominację do Oscara, stając się najmłodszym aktorem w historii wyróżnionym przez Akademię Filmową. Choć nie otrzymał statuetki, to jego kariera nabrała tempa.
Jednak debiutancka rola okazała się niedoścignionym wzorem. Justin Henry zagrał później w wielu ciekawych produkcjach tj. "Dzień Martina", "W pogoni za przeznaczeniem", "Szukając własnego miejsca" czy "Zagubiony", lecz żadna z ról nie przyniosła mu uznania czy popularności. Ostatni raz pojawił się na ekranie w 2014 roku w filmie "Reaper" oraz serialu "Gwiazdy wierzą w duchy".
W tym roku Justin Henry skończy 52 lata. Aktor wycofał się z show-biznesu i od kilku lat nie jest już aktywny zawodowo.
Justin Henry Mary Evans/Allstar/Graham Whitby Boot/East News
Więcej aktualnych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.