Hugh Grant pojawił się na Oscarach 2023 ze względu na nominację dla Riana Johnsona za najlepszy scenariusz adaptowany do filmu "Glass Onion". Angielskiego gwiazdora widzimy w produkcji zaledwie przez kilkadziesiąt sekund, jednak jego cameo (krótki udział znanej osobistości - na przykład aktora, muzyka lub polityka - w filmie, serialu lub w grze komputerowej - przyp. red.) wywołało uśmiech na twarzach wielu widzów.
Grant wcielił się w filmie w rolę Philipa, partnera Benoita Blanca. Po licznych spekulacjach, jaka relacja łączy w filmie dwie postaci, Grant wyjaśniał w wywiadach, że został na chwilę mężem Jamesa Bonda.
O oczekiwania wobec gali, strój i wrażenia z planu "Glass Onion" spytała Granta modelka Ashley Graham. Jej rozmowa z gwiazdorem przejdzie do historii jako najbardziej niezręczny oscarowy wywiad. Grant nie ułatwił rozmówczyni zadania, zlekceważył jej pytania i udzielał lakonicznych odpowiedzi rzucanych od niechcenia.
Graham zapytała aktora między innymi o to, czy jest podekscytowany perspektywą wygranej przez niektórych nominowanych aktorów, poprosiła także o wskazanie, która nominacja cieszy go najbardziej. "Nie, nie jestem. Żadna konkretna" - odpowiedział Grant. Dalej było już tylko gorzej.
Graham: Ok, w takim razie opowiedz, co masz dzisiaj na sobie?
Grant: Mój garnitur.
Graham: Twój garnitur, kto go dla ciebie zrobił?
Grant: Nie pamiętam, mój krawiec.
Graham: Nie szkodzi. Jak czułeś się, grając w "Glass Onion", to wspaniały film, kocham go. Jak to jest nakręcić coś takiego?
Grant: Prawie mnie w nim nie ma. Pojawiam się na trzy sekundy.
Graham: Ale pojawiłeś się i miałeś z tego radochę, prawda?
Grant: Prawie.
Modelka zauważyła, że kontynuowanie wywiadu z aktorem nie ma sensu. Podziękowała Grantowi za rozmowę, a ten odwdzięczył się zniesmaczoną miną i przewrócił oczami. Po publikacji nagrania w sieci zawrzało.
Komentujący natychmiast okrzyknęli wywiad najbardziej niezręcznym w historii. Pojawiły się głosy, że Grant był wyjątkowo niegrzeczny wobec swojej rozmówczyni i pokazał się ze swojej najgorszej strony. Rozmowę nazwano katastrofą.
Mocny wpis na temat aktora opublikowała na Twitterze Rebbeca Carroll, krytyczka kulturalna:
Nie musiałeś być takim ku*asem, Hugh Grancie. Naprawdę nie musiałeś.