Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
W historii kina pojawiło się wiele wybitnych dzieł. Istnieje jednak kilka filmów, które od lat pojawiają się w rankingach najlepszych produkcji wszech czasów. Oto pięć pozycji, które naszym zdaniem, warto zobaczyć choć raz w życiu.
Produkcja Krzysztofa Kieślowskiego z 1994 roku jest ostatnią częścią trylogii "Trzy kolory", jednak można go obejrzeć bez konieczności zapoznania się z poprzednimi dziełami. "Czerwony" to nie tylko zwieńczenie serii, ale także całej kariery polskiego reżysera. Dramat psychologiczny porusza kwestie moralności, braterstwa i wiary w człowieka. Dzieło Kieślowskiego skłania do głębszych przemyśleń, wciągając widza w symboliczną i nieprostolinijną fabułę.
"Casablanca" z 1942 roku to ponadczasowy klasyk. Film przedstawia historię Ricka Blaine'a (Humphrey Bogart) - właściciela klubu nocnego, który po latach spotyka swoją dawną miłość, Ilsę (Ingrid Bergman). Kobieta pojawia się w jego przybytku wraz z obecnym mężem Victorem Laszlo, znanym czechosłowackim działaczem ruchu oporu. Rick dostaję szansę uratować parę przed nazistami okupującymi tytułowe miasto. Fabuła skupia się na relacji dawnych kochanków. Widzowie do końca zastanawiają się, czy łączące ich przed laty uczucie przetrwało próbę czasu.
O "Titanicu" chyba nie trzeba nikomu przypominać. Romantyczna historia z Leonardo DiCaprio i Kate Winslet to hit, który zna chyba każdy. Produkcja w reżyserii Jamesa Camerona zachwyciła widzów i krytyków, o czym świadczy jego Oscarowy rekord. Film został nominowany aż do 14 kategorii i udało mu się wygrać 11 statuetek.
"Obywatel Kane" przez wielu krytyków uważany jest za najlepszy film w historii. To właśnie dzięki niemu dziś możemy śmiało stwierdzić, że film to w pełni dzieło reżysera, nie studia produkcyjnego. Orson Wells stworzył ten nieśmiertelny klasyk dzięki kontraktowi, który umożliwiał mu pełną swobodę pracy, bez ingerencji innych producentów. Dzieło Wellsa można było interpretować na wiele sposobów, co nie było często spotykane we wcześniejszej historii kina. Film skupiał się na historii wzlotu i upadku magnata prasowego Charlesa Fostera Kane'a. Wraz z rozwojem fabuły widz dowiaduje się, jak interesujący był człowiek, którego większość uznawała za bezwzględnego karierowicza.
O "Ojcu Chrzestnym" słyszał chyba każdy. Francis Ford Coppola połączył w swoim wytworze fenomenalną fabułę, genialną grę aktorską, świetne zdjęcia i ścieżkę zdjęciową, która do dziś wywołuje ciarki na plecach. "Ojciec chrzestny" stał się ikoną świata filmu i do dziś jest pozycją, którą warto obejrzeć choć raz w życiu.