Cameron Diaz przeszła na aktorską emeryturę w 2018 roku. Ostatnim filmem, w którym wystąpiła jest adaptacja musicalu "Annie" autorstwa Willa Glucka. Jednakże całkiem niedawno potwierdziła, że wystąpi w nowym filmie Netfliksa "Back In Action" w reżyserii Setha Gordona. Do wzięcia udziału w produkcji namówił ją jej bliski kolega Jamie Foxx.
Więcej ciekawych informacji ze świata filmów i seriali znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>
Wygląda jednak na to, że tak samo, jak Foxxowi udało się namówić aktorkę do powrotu na plan, to teraz tak samo pomyślnie zniechęcił ją do aktorstwa. Jak donosi "Daily Mail", osoba z otoczenia Cameron Diaz powiedziała, że aktorka po zakończeniu prac nad "Back In Action" raczej nie będzie chciała angażować się w kolejne projekty.
Jednym z powodów jest "wybuch złości" Jamiego Foxxa na planie filmu. Nie wiadomo, co było przyczyną takiego zachowania, ale wiąże się z tym utrata pracy przez trzech innych pracowników produkcji. Cameron Diaz również przeszkadzają długie godziny pracy. Musi spędzać na planie dziesięć godzin, co utrudnia jej spotykanie się z córką.
Jak mówi źródło brytyjskiego dziennika, aktorka nie ma żadnych problemów ze swoim kolegą z planu, ale nie znosi "awantur i konfrontacji", które tak często wybuchają na planach filmowych. Wspomina także, że bardzo ciężko jest jej przebywać z dala od rodziny. Jej córeczka Raddix ma obecnie 3 lata i Cameron Diaz "nienawidzi" być z dala od niej.
Zdjęcia do "Back In Action" powstają w Wielkiej Brytanii. Film ma być komedią akcji, ale szczegóły fabuły nie są obecnie znane. Reżyserem jest Seth Gordon, który napisał scenariusz razem z Brendanem O'Brienem. Wśród producentów jest Beau Bauman z Good One Productions.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.