W 2017 roku Beata Tyszkiewicz zrezygnowała z posady jurora w programie "Taniec z gwiazdami" i zniknęła z życia medialnego. Aktorka od lat zmagała się z problemami kardiologicznymi, lecz to zawał zmusił ją do zwolnienia tempa. Jak obecnie wygląda jej sytuacja zdrowotna? Córka gwiazdy Karolina Wajda, opowiedziała o tym w rozmowie z Plejadą.
Gdy Beata Tyszkiewicz podjęła decyzję o odejściu z programu "Taniec z gwiazdami" mówiła, że potrzebuje odpoczynku ze względu na swój wiek i wiążące się z nim problemy zdrowotne. Jakiś czas temu w sieci pojawiły się informacje, że stan zdrowia aktorki stale się pogarsza i wymaga całodobowej opieki. Te doniesienia zdementowała jednak córka gwiazdy. — Stan zdrowia Beaty nie zmienił się na przestrzeni ostatnich trzech lat. Portale odkopują ten temat, by było o czym pisać, dodając jeszcze coś od siebie — powiedziała Karolina Wajda w Plejadzie.
Aktorka obecnie mieszka w swoim mieszkaniu komunalnym usytuowanym w centrum Warszawy, a w codziennych obowiązkach pomaga jej gosposia. Córka Tyszkiewicz chciała zamieszkać z matką, gdy jej stan zdrowia faktycznie nie napawał optymizmem, jednak urząd miasta nie wyraził na to zgody. Powodem odmowy był fakt, że Wajda posiada zarówno mieszkanie własnościowe w stolicy, jak i odziedziczony po ojcu, reżyserze Andrzeju Wajdzie, dom na Żoliborzu. — Takie są przepisy. W urzędzie miasta bardzo newralgicznie podchodzą do kwestii lokali mieszkalnych, które są czynszowe — wyjaśniła w rozmowie.
Mimo że kobieta mieszka w oddalonej od Warszawy o 50 km wsi Głuchy, to stara się odwiedzać mamę średnio co drugi dzień. Kobieta przyznała, że proponowała Tyszkiewicz, by zamieszkała z nią na stałe, jednak gwiazda nie chce opuszczać stolicy. W swoim mieszkaniu czuje się najlepiej i tylko okazjonalnie, np. z okazji zbliżających się świąt wielkanocnych, wyjeżdża poza miasto. — Życie toczy się dalej. Mama nadal nie chce przeprowadzić się na stałe na wieś. Uwielbia swoje mieszkanie, tam czuje się najlepiej. Mieszka z nią gosposia, ja jestem co drugi dzień — wyznała.