W aktorskiej wersji "Małej syrenki" ponownie usłyszymy utwory znane z animacji, jednak twórcy nie ukrywają, że konieczne było dostosowanie niektórych tekstów do współczesności. Zdaniem twórców, część kwestii "źle się zestarzała", a niektóre wręcz mogą budzić kontrowersje. W ostatnim wywiadzie kompozytor muzyki do obu produkcji, Alan Menken, wskazał, o które utwory chodzi.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Kompozytor przyznał, że konieczne było wprowadzenie kilku poprawek w piosenkach z oryginalnej animacji. – Są pewne zmiany w tekście "Kiss the Girl" ["Całuj ją" - przyp. red.], ponieważ ludzie stali się bardzo wrażliwi – zauważył Menken w rozmowie z "Vanity Fair". Powód? Sugestie, że książę Eryk mógłby w jakikolwiek sposób narzucać się Ariel. Nie była to jednak jedyna piosenka, która musiała zostać dostosowana do współczesnych oczekiwań. – W "Poor Unfortunate Souls" [w Polsce znane jako "Wyznanie Urszuli"] wprowadziliśmy pewne poprawki dotyczące wersów, które mogą sprawić, że młode dziewczyny poczują, że nie powinny odzywać się bez pytania – dodał kompozytor.
Również Halle Bailey, odtwórczyni tytułowej roli w filmie, podkreślała, że film będzie uwspółcześniony i dostosowany do aktualnych oczekiwań widzów. – Poświęciła dla mężczyzny wszystko. Nie sądzę, żeby to odzwierciedlało przekonania współczesnych kobiet. Teraz chodzi bardziej o to, by Ariel odnalazła dla siebie wolność – przyznała w rozmowie z magazynem "The Face". Książę Eryk jest tylko "wisienką na torcie".
Alan Menken stworzył muzykę do animacji z 1989 roku, w tym również do piosenek. Jest też autorem muzyki do "Dzwonnika z Notre Dame", "Pocahontas", "Pięknej i Bestii" czy "Herkulesa", a na koncie ma wiele hitów, nagrodzonych czterema Oscarami (łącznie ma ich osiem). Za muzykę w aktorskiej wersji "Małej syrenki", obok Alana Menkena, odpowiada także Lin-Manuel Miranda, twórca kultowego musicalu "Hamilton" czy piosenek z disnejowskiej animacji "Moje magiczne Encanto". "Mała syrenka" do polskich kin trafi 26 maja 2023 roku.