13 kwietnia 2001 roku na kinowe ekrany trafił film "Dziennik Bridget Jones" w reżyserii Sharon Maguire. Produkcja stworzona na podstawie powieści Helen Fielding o tym samym tytule od razu przypadła go gustu widzom. Sukces filmu to przede wszystkim zasługa znakomicie dobranej obsady, jednak początkowo to nie Renee Zellweger miała wystąpić roli tytułowej bohaterki.
Kandydatek do roli było wiele. Co przesądziło o wyborze Renee Zellweger?
Zanim twórcy filmu zdecydowali, kto wcieli się w rolę Bridget Jones, mieli na oku wiele kandydatek, a poszukiwania trwały ponad 2 lata. Wśród aktorek, które były brane pod uwagę, znalazły zarówno mniej znane artystki, jak i światowego formatu gwiazdy, m.in. Cameron Diaz, Cate Blanchett, Emma Thopson czy Tilda Swinton. Ostatecznie rolę zagubionej w życiu 32-latki powierzono Renee Zellweger. W jednym z wywiadów reżyserka zdradziła, co przesądziło o wyborze odtwórczyni tytułowej roli. — Jest w niej natychmiast wyczuwalne wewnętrzne dobro i wrażliwość. Można uwierzyć, że ona sama wierzy w bajki, ale podobnie jak Bridget nie jest panienką z morskiej pianki i potrafi się odgryźć. Przy tym jest niezwykle zabawna i jak nikt inny nie potrafi mnie tak rozśmieszyć — mówiła Sharon Maguire w jednym z wywiadów.
Renee Zellweger poświęciła się dla roli. Aktorka przeszła sporą metamorfozę, zanim weszła na plan
Dla pochodzącej z Ameryki aktorki rola była prawdziwym wyzwaniem. Jak stwierdziła Eric Fellner, "Renee to profesjonalistka doskonale operująca swoim warsztatem", więc gdy tylko otrzymała angaż, przeszła do działania. Kreację tytułowej bohaterki rozpoczęła od zmian w wyglądzie. By przytyć 9 kg, przez ponad pół roku zjadała dziennie nie mniej niż 4 tysiące kalorii. Przestała również ćwiczyć, choć wcześniej zdrowe odżywianie i regularne treningi były jej codziennością.
W marcu 2000 roku Zellweger przyjechała do Londynu, by poczuć się jak prawdziwa Brytyjka i nauczyć się akcentu. Chłonęła go, spędzając codziennie wiele godzin na mieście w towarzystwie ekspertki od dykcji, Barbary Berkery. Ponadto, by uwiarygodnić swoją postać, Zellweger zatrudniła się w londyńskim wydawnictwie Picador. Choć już wtedy cieszyła się popularnością, to przedstawiła się jako Bridget Cavendish i dołożyła wszelkich starań, by przez miesiąc pracy nikt nie zdołał jej rozpoznać. — Jeśli Renee była w stanie przekonać osoby z nią pracujące, że pochodzi z Angli, mogła to samo uczynić z każdą inną osobą — mówił z przekonaniem Jonathan Cavendish. Za rolę Bridget Jones Renee Zellweger otrzymała swoją pierwszą nominację do Oscara.
