Była gwiazdą serialu "Przystanek Alaska". Aktorstwo porzuciła na rzecz kariery w innej branży

Pamiętacie serial "Przystanek Alaska"? To właśnie za sprawą tej produkcji Janine Turner zyskała popularność i uznanie wśród widzów. Los jednak dotkliwie ją doświadczył. Nieudany związek z uznanym aktorem doprowadził ją do rozpaczy. Ukojenia szukała w alkoholu.

Janine Turner rozpoczęła karierę jako 3-latka, zostając dziecięcą modelką. Regularnie występowała w reklamach, a jej twarz pojawiała się na okładkach magazynów. W międzyczasie uczyła się stepowania, a jej matka liczyła na to, że zostanie baletnicą. Gdy miała 15 lat, jej wyjątkowa uroda zwróciła uwagę szefów agencji Wilhelmina. Zaproponowali jej kontrakt, co uczyniło ją najmłodszą ich podopieczną.

Zobacz wideo Jennifer Lopez, Johnny Depp, czy Ryan Gosling, czyli lista aktorów o wielu talentach artystycznych [MUSIMY O TYM POGADAĆ]

Alec Baldwin był miłością jej życia. Po rozstaniu popadła w alkoholizm

Na ekranie debiutowała w 1979 roku epizodyczną rolą w amerykańskim serialu "Dallas". Rozpoznawalność zyskała 3 lata później, gdy przez dwa sezony występowała w operze mydlanej "Szpital miejski". Wtedy też zaczęła regularnie pojawiać się na castingach. Podczas jednego z nich poznała 24-letniego Aleca Baldwina i choć nie dostała angażu, to zyskała miłość. "Alec był tak zajęty tobą, że nie mógł się skupić" — wspominała słowa reżysera w rozmowie z Oprah Winfrey.

Marzena Kipiel-Sztuka Kipiel-Sztuka ma problemy ze zdrowiem. Musi poddać się operacji

Ich relacja była burzliwa, pełna nieustannych upadków i wzlotów. Para planowała nawet ślub, lecz na kilka tygodni przed wydarzeniem podjęli decyzję o rozstaniu. — Bardzo kochałam Aleca, więc to było druzgocące. Oboje po prostu wiedzieliśmy, że jeśli zostaniemy małżeństwem, będziemy się niszczyć — wspominała 30 lat później. W tym samym czasie Turner mierzyła się z kryzysem. Choć widzowie ją uwielbiali, to reżyserzy nie chcieli powierzyć jej roli na srebrnym ekranie. Ucieczki od problemów stał się alkohol. Szybko zrozumiała jednak, że w ten sposób zaprzepaści wszystko to, na co pracowała od dzieciństwa. W 1984 roku rozpoczęła walkę z nałogiem.

Beata Chmielowska-Olech, Blanka Chmielowska-Olech robi furorę. Zaśpiewała "Solo" Blanki na wizji

W połowie lat 80. Turner postanowiła przenieść się do Nowego Jorku. — Chciałam grać poważniejsze role i wiedziałam, że mam talent. Musiałam uciec od Hollywood — żaliła się na łamach "Chicago Tribune". Zrozpaczona tym, że jej kariera stanęła w miejscu, przeszła załamanie nerwowe. Później zmagała się również z depresją. — Miałam ciężką depresję i 27 lat. (…) byłam całkowicie wyczerpana. Przepuszczałam pieniądze i byłam mało romantyczna. Nadszedł moment, gdy miałam tylko osiem dolarów i żadnych perspektyw pracy — wspominała w "The Steve Malzberg Show". By powrócić do sił, przeprowadziła się do rodzinnego domu.

 

Rola w serialu "Przystanek Alaska" była jej sukcesem. Aktorstwo porzuciła na rzecz kariery w polityce

Jak się później okazało, była to słuszna decyzja. Turner otrzymała rolę w serialu "Przystanek Alaska", a widzowie pokochali ją w roli Meggie O’Connell. Produkcja przyniosła jej ogromną rozpoznawalność i pieniądze, za które kupiła posiadłość w Dallas. Wyjątkowe ranczo okazało się ostoją jej i córki Juliette, która pojawiła się na świecie w 1997 roku. — Nigdy nie zamierzałem być samotną matką, ale kiedy odkryłam około ósmego miesiąca mojej ciąży, że będę całkiem sama, zaakceptowałam to — opowiadała w "People".

 

Na początku lat 2000. aktorka wycofała się z branży i zaangażowała się w politykę. Szczególnie doskwierał jej fakt, że w systemie edukacji brakuje duchowego wychowania. — Tworzymy pokolenie robotów — grzmiała podczas przemówień. Obecnie wraz z córką działa na rzecz organizacji Constituting America, edukującej w zakresie konstytucji. Jest również jej założycielką. 

Więcej o: