Jej matka była tancerką rewiową, ojciec - tancerzem i nauczycielem flamenco. To właśnie on odkrył w córce talent. Zmuszał ją do ciągłych ćwiczeń, sama Rita Hayworth wspominała, że w zasadzie nie miała dzieciństwa. Gdy miała 12 lat, ojciec kazał przefarbować jej włosy na czarno, by wyglądała na starszą, zabrał ją do Tijuany i zmuszał do towarzyszenia mu w tanecznych show, również nocą. Zarobione pieniądze wydawał w barach. Nad Ritą znęcał się psychicznie i fizycznie, autorka biografii artystki, Barbara Leaming, wspomina także o molestowaniu. 18-letnia Rita wyrwała się z domu w 1937 roku, prosto w ramiona starszego o 20 lat Edwarda Judsona.
Więcej podobnych historii przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Za mąż wydał ją ojciec. Judson chciał z młodej żony uczynić wielką gwiazdę. Za jego namową zmieniła nazwisko, przefarbowała włosy na rudo, poddała się bolesnemu zabiegowi elektrolizy, by podnieść czoło, rozjaśniała cerę, przeszła na ścisłą i katorżniczą dietę. W 1941 roku Rita Hayworth pojawiła się na okładce magazynu "Life" - zdjęcie "bogini miłości" największą furorę zrobiło wśród amerykańskich żołnierzy, którzy jej zdjęcie wieszali nad łóżkami. Mąż zmuszał ją do udziału w kolejnych castingach, wprost zachęcając do sypiania z wpływowymi mężczyznami i producentami, którzy mogliby znaleźć dla niej wielkie role. – Jej pierwszy mąż był alfonsem. Dosłownie alfonsem – wspominał Orson Welles, drugi z mężów Hayworth. Gdy odmówiła pójścia do łóżka z producentem, Harrym Cohnem, Jodson zagroził, że obleje jej twarz ługiem. Z Judsonem rozwiodła się w 1942 roku. Trzy lata wcześniej, w 1939 roku, wystąpiła w "Tylko aniołowie mają skrzydła". Rola otworzyła jej drzwi do wielkiej kariery.
W 1946 roku wystąpiła na ekranie w swojej najsłynniejszej roli. Scena z filmu "Gilda", w której tytułowa bohaterka powoli ściąga z dłoni rękawiczkę, przez lata uważana była za jedną z najgorętszych w Hollywood. Zdjęcie Gildy zakochani w niej żołnierze umieścili na bombie atomowej zdetonowanej w 1946 roku na atolu Bikini. Wizerunek zmysłowej femme fatale przylgnął do Rity na długie lata, choć sama gwiazda była chorobliwie nieśmiała. – Tak naprawdę byłam niewolnicą – wspominała swoją karierę po latach.
Małżeństwo z Orsonem Wellesem, drugim mężem, trwało niecałe 5 lat. Nie pomogły nawet narodziny córki, Rebeki. – Pan Welles powiedział, że przede wszystkim nigdy nie powinien był się ożenić – wspominała po latach. – Trudno być geniuszem 24 godziny na dobę – dodała. Nadzieje na szczęście w miłości odżyły ponownie, gdy Hayworth poznała Alego Khana. Pakistański książę miał być dla niej spełnieniem marzeń, ale związek zakończyły zdrady męża. W trakcie rozwodu walczyli o opiekę nad córką Yasmin. Dick Haynes i James Hill, odpowiednio czwarty i piąty mąż aktorki, mieli poważne problemy z alkoholem. Oboje wykorzystywali Hayworth, która również coraz bardziej pogrążała się w nałogu. Gdy zaczęła mieć problemy z zapamiętywaniem kwestii na planie, winą obarczono właśnie alkoholizm. W 1972 roku Hayworth ostatecznie zakończyła karierę i wycofała się w cień. W 1980 roku u aktorki zdiagnozowano chorobę Alzheimera. Zmarła 14 maja 1987 roku. – Nigdy nie czerpała ani chwili przyjemności z bycia sławną. To nic jej nie dawało – wspominał Orson Welles.