O śmierci Stevensona poinformował "The Hollywood Reporter". Aktor zmarł w niedzielę 21 maja we Włoszech. Za cztery dni miał świętować urodziny, nie doczekał także premiery serialu "Ashoka" z uniwersum Gwiezdnych wojen ze swoim udziałem. Przyczyna śmierci aktora nie została ujawniona. Włoska gazeta "La Repubblica" poinformowała, że Stevenson był niedawno hospitalizowany podczas trwania zdjęć do filmu "Cassino in Ischia".
Fani aktora zapamiętają go jako Franka Castle'a z filmu "Punisher: Strefa wojny". Aktor wcielił się także w potężnego Volstagga w serii filmów Marvela o bogu piorunów - Thorze. W serialu "Rzym" grał Tytusa Pullo, a w "Piratach" Edwarda "Czarnobrodego" Teacha. Oprócz tego Stevensona można było oglądać w "Zabić Irlandczyka", "Królu Arturze", głośnym serialu "Dexter", "Wikingach" czy serialach animowanych z uniwersum "Gwiezdnych wojen".
W 2023 roku ukaże się produkcja "Ashoka" z jego udziałem. W serialu wcielił się w rolę Baylana Skolla. Aktor miał również zastąpić Kevina Spacey w filmie "1242: Gateway To The West".
Jak czytamy na portalu IMDB, aktor rozpoczął swoją karierę dość późno. Zaczął grać w wieku 25 lat. Poza kinem fascynowała go sztuka, a zwłaszcza malarstwo. Przez jakiś czas Stevenson pracował jako projektant wnętrz, jednak potem trafił do szkoły aktorskiej w Bristolu. Debiutował na ekranie w filmie "The Theory of Flight" z 1998 roku u boku Heleny Bonham Carter. Aktor występował również w teatrach. W 2000 roku zagrał Jezusa Chrystusa w York Mystery Plays, a jego najbardziej znaną rolą sceniczną jest najpewniej rola kardynała w "Księżnej Malfi" Johna Webstera wystawianej w Royal National Theatre w 2003 roku.