Nie mogli wytrzymać na filmie w Cannes. Scena obrzydziła widzom seans, a i tak klaskali na stojąco

Najnowszy film Jessiki Hausner wywołał obrzydzenie wśród widzów w Cannes. Podczas pokazu "Club Zero" obecni na sali wzdychali, nerwowo się śmiali i pytali, kiedy koniec trudnej do zniesienia sceny. Mimo tak skrajnych reakcji produkcja otrzymała owacje na stojąco.

Festiwal w Cannes trwa do 27 maja, a wydarzenie już zaowocowało wieloma chwilami pełnymi emocji. Wzruszenia nie mógł ukryć Harrison Ford, kiedy publiczność nagrodziła go pięciominutową owacją na stojąco po pokazie filmu "Indiana Jones i artefakt przeznaczenia". Podobnie widzowie zareagowali na powrót Johnny'ego Deppa, który zagrał w pozakonkursowej produkcji "Kochanica króla". Nie obyło się również bez małego skandalu. Media zauważyły bowiem burzliwą kłótnię dyrektora festiwalu z policjantem, doszło nawet do przepychanek.

Film "Club Zero" zszokował publiczność w Cannes. Ludzie pytali, kiedy to się skończy 

Podczas 76. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Cannes odbyła się również premiera filmu "Club Zero" Jessiki Hausner. W roli głównej w produkcji zagrała Mia Wasikowska znana między innymi z roli Alicji z Krainy Czarów w filmach Tima Burtona. Najnowsze dzieło austriackiej reżyserki opowiada o nauczycielce z elitarnej szkoły, która tworzy bardzo silne i jednocześnie niebezpieczne więzi ze swoimi uczniami. Jej sposób docierania do podopiecznych przypomina mechanizmy sekty.

Dyrektor festiwalu w Cannes został zatrzymany przez policjanta Dyrektor festiwalu w Cannes wdał się w kłótnię z policjantem. Były przepychanki

Film "Club Zero" porusza tematykę zaburzeń odżywiania i zawiera scenę, która zszokowała widzów. W scenariuszu umieszczono wyjątkowo trudny do oglądania moment wymiotowania, który sprawił, że obecni na seansie nerwowo wzdychali i nie mogli się doczekać końca. Chodzi o scenę, w której uczennica szkoły (w tej roli Ksenia Devriendt) zwymiotowała na talerz, a następnie zjadła własne wymiociny. Sytuacji przyglądali się jej rodzice.

Scena obrzydziła widzom seans w Cannes. Jessica Hausner bez ogródek opowiada o zaburzeniach odżywiania

Jak donosi magazyn People, dla widzów to było za wiele. Niektórzy głośno sapali, wzdychali, inni zaczęli się nerwowo śmiać. Jeden z obecnych na sali zapytał: "Kiedy to się skończy?". Mimo tak skrajnych reakcji publiczności "Club Zero" został doceniony. Widzowie oklaskiwali na stojąco produkcję przez pięć minut. Twórcy filmu zadbali o to, żeby każda osoba szczególnie wrażliwa na treści zawarte w filmie, mogła zrezygnować z seansu. Ostrzeżenie o scenach związanych z niezdrową relacją z jedzeniem pojawiło się przed prezentacją produkcji, z kolei na napisach końcowych można było przeczytać, że żaden aktor nie musiał zrzucić wagi, żeby dostać rolę w filmie.

 

Warto przypomnieć, że wzbudzające obrzydzenie sceny wymiotów nie stoją na przeszkodzie w zdobywaniu prestiżowych nagród. W zeszłym roku dwoma Złotymi Palmami wyróżniono film "W trójkącie", w którym Ruben Ostlund pokazał epicką wręcz scenę kolektywnego wymiotowania.

Więcej o: