"Siedziałam w dziurawej sukience na wsi 100 km od Warszawy". Wtedy Janda usłyszała: Biegiem, do Cannes!

Krystyna Janda odebrała za rolę w "Przesłuchaniu" Złotą Palmę w Cannes. Stało się to dekadę po nakręceniu filmu, który został wcześniej niedopuszczony do rozpowszechniania ze względów politycznych. Mało brakowało, aby aktorka nie wzięła udziału w gali. - Myślałam, że dostanę furii! - opowiada w rozmowie z weekend.gazeta.pl.

Zapytana przez Annę Kalitę aktorka, czy to wyróżnienie było jednym z najszczęśliwszych momentów w jej życiu, Krystyna Janda odpowiedziała: "Nie wiem, czy rozumiałam wtedy, jaka to walka. To rozumiał Andrzej Wajda, Ryszard Bugajski. Ja się wypowiadałam rolą, grając, we własnym imieniu i imieniu innych, w zgodzie ze sobą. A szczęściem było to, że w ogóle zrobiliśmy te filmy, że się udało".

Zobacz wideo Co nowego w popkulturze?

Krystyna Janda o Cannes: Spóźniłam się na ceremonię

Palma w Cannes? Przyznana 10 lat po nakręceniu 'Przesłuchania'? Tak, wtedy byłam naprawdę szczęśliwa. Ale głównie dlatego, że rok przed nagrodą, po 15 latach starań, urodziłam pierwszego syna, a gdy dostaliśmy Palmę, byłam w drugiej ciąży

- powiedziała również aktorka, kontynuując: "W momencie zakończenia festiwalu w Cannes siedziałam w dziurawej sukience na wsi 100 km od Warszawy, szczęśliwa i spokojna. Nagle przyjechał samochód produkcji. "Biegiem! Pakować się! O czwartej jest samolot do Cannes". Myślałam, że dostanę furii! Nagle poczułam się źle, chciało mi się wymiotować i poczułam się zmęczona, to były początki ciąży. Jechanie dla nadziei, że może dostanę główną nagrodę, wydawało mi się absurdem. Spóźniłam się na ceremonię. (śmiech)" - wspominała Janda. Całą rozmowę przeczytasz tutaj.

"Przesłuchanie" nie mogło trafić do kin przez tematykę

"Przesłuchanie" to film w reżyserii i według scenariusza Ryszarda Bugajskiego, w którym Krystyna Janda zagrała piosenkarkę Antoninę Dziwisz, która zostaje aresztowana przez funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa. Kobieta zostaje osadzona w więzieniu tylko po to, by wymusić na niej zeznania obciążające znajomego. Podczas przesłuchania jest torturowana przez majora "Kąpielowego" (w tej roli Janusz Gajos). Z powodów politycznych (trwającego stanu wojennego) "Przesłuchanie" nie zostało dopuszczone do rozpowszechniania. Film przetrwał jedynie dlatego, że Bugajskiemu pozwolono wykonać kopię wzorcową filmu. Dzięki temu film trafił do nielegalnego obiegu, co kosztowało reżysera pracę. Bugajski wyemigrował po tym do Kanady.

"Przesłuchanie" pojawiło się w kinach dopiero 13 grudnia 1989 roku. Na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych otrzymał Nagrodę Publiczności oraz Nagrodę Dziennikarzy, a rok później Nagrodę Specjalną Jury, nagrody za pierwszoplanową rolę męską (Janusz Gajos), pierwszoplanową rolę kobiecą (Krystyna Janda) i drugoplanową rolę kobiecą (Anna Romantowska).

Więcej o: