Tych bohaterów z "Harry'ego Pottera" na ekranie przedstawiono inaczej niż w książkach. O kim mowa?

Filmowe wersje ulubionych powieści nie zawsze wiernie odzwierciedlają książkę. Choć twórcy starają się, by jak najlepiej odwzorować postacie, to zdarza się, że w ekranizacjach wypadają one inaczej niż w zamyśle autora. Taka sytuacja miała miejsce m.in. w kultowej serii o Harrym Potterze.

Książkowa seria o Harrym Potterze autorstwa J.K. Rowling od lat jest jedną z najpopularniejszych w kategorii fantasy. Nic dziwnego, że wszystkie powieści doczekały się ekranizacji, wciąż ciesząc się niesłabnącą popularnością i zainteresowaniem. Jednak ci, którzy najpierw zapoznali się z pierwowzorem, a dopiero później z filmową adaptacją, zwykle czują niedosyt. Wielu dostrzega znaczące różnice nie tylko w fabule, ale i w charakterystyce konkretnych postaci. Którzy bohaterowie cyklu stracili "to coś", pojawiając się na ekranie? Sprawdzamy!

Zobacz wideo Harry Potter był świetny we "Władcy Pierścieni", czyli jak bliźniaczo podobni aktorzy mogą się mylić [MUSIMY O TYM POGADAĆ]

W książce buntowniczka, na ekranie cicha myszka. Jak filmowcy przedstawili Ginny i Cho?

W tym zestawieniu nie można nie zacząć od Ginny Weasley. Młodsza o rok siostra Rona na kartach książek przedstawiona jest jako zadziorna, zarozumiała i pewna siebie nastolatka. Dziewczyna ma grono adoratorów, nie daje sobie wejść na głowę i jasno wyraża swoje zdanie. Z kolei w ekranizacji zupełnie straciła charakter, stając się nijaką. Zupełnie nie wyróżnia się z tłumu, zwykle trzyma się na uboczu, jest cicha, pozbawiona charyzmy i energii.

 

Podobna sytuacja ma miejsce w przypadku pierwszej miłości tytułowego bohatera. W momencie, w którym Cho zdradza profesor Umbridge siedzibę Gwardii Dumbledore’a, dla większości widzów jest już stracona. Złego wrażenia nie zmienia nawet fakt, że niedługo później okazuje się, że sekret wyjawiła nieświadomie, będąc pod wpływem czarów przebiegłej nauczycielki. Scenarzyści celowo dokonali takich zmian w fabule, by nie wprowadzać zbyt wielu utrudnień dla rozwoju bardziej kluczowych wydarzeń. Nie zmienia to jednak faktu, że wątek tej postaci zupełnie inaczej przedstawia się na kartach książek, gdzie to nie Cho, a jej przyjaciółka, Marietta Edgecombe, przechodzi na stronę wroga.

Ron jest uosobieniem nierozgarniętego chłopca. W książkach ma też drugą, poważną naturę

Młody czarodziej jest w ekranizacjach raczej uosobieniem stereotypowego "głupca". Nie jest szczególnie bystry, często wykorzystuje dobroć i wiedzę Hermiony i z łatwością wpada w kłopoty. Z kolei Rowling przedstawia go raczej jako niedoświadczonego nastolatka z niebanalnym poczuciem humoru i dystansem do świata. Choć wcielający się w tę rolę Rupert Grint znakomicie odwzorował humorystyczną osobowość bohatera, to zabrakło tej drugiej, nieco poważniejszej i bardziej ułożonej.

Więcej o: