Adam DeVine wyjawił, że został świadkiem morderstwa, do którego doszło niedaleko jego domu w Hollywood Hills. Historię przybliżył podczas nagrywania swojego podcastu "This Is Important" w środę wieczorem - utrzymuje, że on i jego żona Chloe Bridges widzieli zbrodnię ze swojego balkonu.
Aktor i jego żona zostali świadkami zbrodni
- To prawdziwa, straszna rzecz, która właśnie się wydarzyła - powiedział aktor do współprowadzących podcast Blake Anderson, Andersa Holma i Kyle'a Newachecka. - Po drugiej strony mojej ulicy często organizują szalone pokerowe wieczory. Ludzie na nie przyjeżdżają w Lomborghini, Bentleyach i innych Rolls-Roycach. To w większości starsi kolesie, którzy najprawdopodobniej korzystają z usług prostytutek i grają w karty - zaczął opisywać zajście DeVine.
- Widzimy tych ludzi dość często i obserwowanie ich to niezła zabawa. Razem z moją żoną siedzieliśmy u siebie na balkonie i ta impreza wyglądała dziko. I nagle zaczyna się robić przykro. Ktoś tam został zastrzelony - opisał.
"Entertainment Weekly" donosi, że policja z Los Angeles potwierdziła, iż faktycznie w nocy ze środę na czwartek doszło do strzelaniny w rejonie Hollywood Hills około 2 nad ranem. Nie ma pewności, że to ta sama zbrodnia, o której opowiedział DeVine. Niemniej jedna z sąsiadek przekazała służbom porządkowym, że mieszkańcy domu urządzili pokerowy wieczór, który później miał przybrać krwawy obrót.
Ofiarę zidentyfikowano jako 39-letniego Emila Lahaziela, który za zmarłego został uznany już na miejscu zbrodni. Adam DeVine nie komentował sprawy dalej. Aktor widzom jest dobrze znany jako Bumper Allen z "Pitch Perfect" i spin-offu "Bumper w Berlinie" - platforma Peacock właśnie przedłużyła serial na kolejny sezon. Już niedługo będziemy mogli zobacztć DeVine'a w filmie "The Out-Laws", w którym zagrał u boku Pierce'a Brosnana i znanej z serialu "Pamiętniki Wampirów" Niny DObrev.
