Prowadzący program "Dziennikarskie zero" znany jest z zamiłowania do "wsadzania kija w mrowisko". W jednym z majowych odcinków wyjawił, że jego zdaniem Natalia Janoszek zbudowała swój wizerunek w mediach społecznościowych na kłamstwie. Zdaniem biznesmena celebrytka w rzeczywistości nie osiągnęła sukcesu jako aktorka kina bollywoodzkiego.
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>
33-latce bardzo nie spodobało się szperanie w jej przeszłości przez Stanowskiego i zapowiedziała podjęcie wobec nieco kroków prawnych. Według niej dziennikarz zastosował wobec niej oszczerstwa i pomówienia.
Krzysztof Stanowski, aby potwierdzić słuszność swoich twierdzeń, postanowił kilka dnia temu wyjechać do Indii i nagrać materiały, które jasno wskażą, czy Janoszek jest gwiazdą Bollywood. Na przestrzeni ostatnich dni regularnie prezentował je w mediach społecznościowych, a także w porannym programie Kanału Sportowego.
Biznesmen postanowił także zakpić sobie z celebrytki i w swoich nagraniach opowiadał, jak podczas swojego krótkiego pobytu został lokalną gwiazdą. Wyznał, że jako gwiazda kina Bollywood wystąpił w indyskim "Tańcu z gwiazdami", a także został uhonorowany statuetką indyjskiego Lwa, która jest nagrodą za film, któremu udało się w Indiach zdobyć kilkunastomilionową widownię, a także za całokształt kariery, którą dopiero co zaczął.
Dziennikarz także zaczął chwalić się życiem w luksusie, które prowadzi jako rzekoma gwiazda Bollywood. W tym celu stworzył nawet nowe konto na Instagramie o nazwie @khris_stan_khan_bollywood, które przez kilka tygodni zdobyło aż 80 tys. obserwatorów.
Natomiast w ostatnią niedzielę w sieci pojawił się zwiastun domniemanego hitu z Bollywood "Chicken Curry Love", który ma parodiować superprodukcję kina akcji, w której zazwyczaj główne wątki kręcą się wokół pościgów, strzelanin i miłości. W nagraniu wzięli udział Cezary Pazura i Sebastian Fabijański, natomiast w głównego bohatera wcielił się sam Krzysztof Stanowski.
Za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych biznesmen oznajmił, że niebawem pojawi się materiał na jego temat stworzony przez indyjską telewizję, a w poniedziałek ma zamiar wrócić do Polski. W zeszły piątek informował również na Twitterze, że Sąd Okręgowy w Warszawie w ramach zabezpieczenia powództwa wytoczonego przez Natalię Janoszek zakazał jemu i Kanałowi Sportowemu publikacji z tezami, że celebrytka zmyśliła swoją karierę i oszukuje odbiorców.
- W ten czy inny sposób wkrótce ukaże się materiał na jej temat, bo po to pojechałem do Mumbaju i nie tylko. Po fakty. I czy jej się to podoba, czy nie, ja te fakty ujawnię – powiedział Stanowski. Dziennikarz stwierdził także, że z tego, co dowiedział się w Indiach, wynika, że pogłoski o rzekomej karierze Janoszek w Indiach jest dla niej jeszcze mniej korzystana niż wcześniej myślał.