Informację o śmierci Gaj opublikował e-teatr.pl. Rafał Dajbor wspomina koleżankę z planu bardzo ciepło. Zaznacza, że nie znał artystki długo, jednak zapamięta ją jako bardzo życzliwą osobę, która bardzo mu pomogła.
Aktorzy spotkali się na planie filmu Kamila Szymańskiego "Git". "Wiem, że potem między Sylwią a twórcami filmu doszło do nieporozumień. Mnie to jednak ominęło" - pisze Dajbor. Zdjęcia do produkcji zaczęły się w 2013 roku w Łęczycy. Aktorowi zależało na pokoju jednoosobowym, Gaj dołożyła wszelkich starań, żeby zapewnić koledze bezpieczeństwo. "Poprosiłem ją, by załatwiła mi pokój jednoosobowy, miałem wtedy za sobą zaledwie dwa lata trzeźwości, nie chciałem nikogo ograniczać w imprezowaniu, a jednocześnie sam chciałem być bezpieczny. Nie było „jedynek", ale Sylwia załatwiła na te trzy noce dla mnie jednego - pokój trzyosobowy. Śmialiśmy się z Sylwią, że w tej sytuacji mógłbym każdego dnia nocować na innym łóżku" - wspomina Dajbor.
Aktor poinformował, że przed śmiercią Sylwia Gaj poważnie chorowała. Zmarła 17 lipca 2023 roku w Łodzi. "Żegnam ją ze smutkiem" - dodaje aktor.
Sylwia Gaj-Kawecka urodziła się w Turku i ukończyła Wydział Aktorski PWSFTviT w Łodzi. Rzadko grywała w teatrach, pełniła rolę głównie suflerki i inspicjentki. Dajbor wspomina, że jej największa rola to Cecile, kochanka Desgenaisa (Krzysztof Stelmaszyk) w filmie Marka Nowickiego "Spowiedzi dziecięcia wieku", w którym pojawiła się jeszcze jako studentka. Aktorka współpracowała także z Janem Jakubem Kolskim oraz zrealizowała fabularyzowany dokument o życiu seksualnym młodzieży z udziałem profesora Zbigniewa Lwa-Starowicza.
Szerszej publiczności Gaj dała się poznać, grając epizodyczne role w znanych polskich serialach. Pojawiła się w "Na dobre i na złe", w "Fali zbrodni", "Na Wspólnej", "Plebanii" oraz "Klanie". W cyklu dokumentalnym z 2001 roku "Zobaczyć jak najwięcej" użyczyła swojego głosu jako lektorka.