Biegał z koktajlem Mołotowa po ulicach Londynu. Crabbe z "Harry'ego Pottera" siedział w więzieniu

Jamie Waylett miał przed sobą świetlaną przyszłość. Po roli w serii filmów o przygodach Harry'ego Pottera drzwi do kariery stały przed nim otworem. Liczne zatargi z prawem, w tym m.in. oskarżenia o posiadanie i produkcję narkotyków, a także rozboje, sprawiły, że trafił za kratki. Jak dziś wygląda i czym się zajmuje?

Jamie Waylett jako 9-latek uległ poważnemu wypadkowi samochodowemu i przez kilka dni lekarze walczyli o jego życie. Mimo ustabilizowanej sytuacji zakładano, że trwałe uszkodzenia mózgu uniemożliwią mu powrót do pełnej sprawności. Rehabilitacja przyniosła jednak pożądane efekty i wkrótce stanął na nogi.

Zobacz wideo Harry Potter był świetny we "Władcy Pierścieni", czyli jak bliźniaczo podobni aktorzy mogą się mylić [MUSIMY O TYM POGADAĆ]

Rola w "Harrym Potterze" była dla niego przepustką do kariery. Stracił szansę, gdy wdał się w konflikt z prawem

Dwa lata po tragicznych wydarzeniach Waylett został obsadzony w roli Vincenta Crabbe’a, należącego do świty Dracona Malfoya w pierwszym filmie z serii o przygodach Harry'ego Pottera. Nieco nieporadny czarodziej szybko skradł serca widzów i zdobył niemałą popularność. Dla 11-latka była to przepustka do prawdziwej kariery. W międzyczasie wdał się jednak w zatarg z prawem. Po raz pierwszy trafił przed wymiar sprawiedliwości, gdy miał 17 lat, a powodem było zażywanie kokainy. Utrzymywał wówczas, że był to jednorazowy incydent i ostatecznie został uniewinniony.

Niedługo później rozpoczął pracę na planie szóstego filmu z serii, który okazał się być ostatnim w jego karierze. 2 kwietnia 2019 roku, niedługo po zakończeniu zdjęć, policja zatrzymała samochód marki Audi, który zachowywał się w nietypowy sposób, stwarzając zagrożenie innym uczestnikom ruchu drogowego. Okazało się, że pojazd prowadzi Jamie Waylett. Podczas przeszukania zabezpieczono nóż i 8 torebek z marihuaną, dlatego zarówno kierowca, jak i pasażer zostali aresztowani. Po przesłuchaniu policja zdobyła sądowy nakaz na przeszukanie również domu rodzinnego aktora. Znaleziono w nim 10 roślin konopi indyjskich, dlatego otrzymał zarzut dystrybucji narkotyków. Przyznał się do ich posiadania, lecz podkreślał, że ma je wyłącznie na własny użytek. Ostatecznie został skazany na 120 godzin prac społecznych.

Filmowy Crabbe trafił do więzienia. Jak dziś wygląda?

Skandal sprawił, że Waylett stracił rolę w ostatnim filmie z cyklu, ale jego popularność nie słabła i był stale na celowniku mediów. Starał się jednak nie wdawać w kolejne afery. To udawało się do 2011 roku, gdy wybuchła seria zamieszek w Wielkiej Brytanii, których, jak się później okazało, był uczestnikiem. Kamery w okolicy Chalk Farm uchwyciły go z koktajlem Mołotowa w ręku, jak plądruje okoliczne sklepy. Ponownie trafił przed wymiar sprawiedliwości i tym razem usłyszał dwa wyroki. Został skazany na 2 lata więzienia za zakłócanie porządku i 12 miesięcy za otrzymanie skradzionych towarów.

 

Od momentu opuszczenia zakładu karnego Jamie Waylett stara się unikać kłopotów. Obecnie nagrywa i sprzedaje różnego rodzaju wiadomości na stronie internetowej popularnej wśród celebrytów Cameo. Jedno z jego nagrań upubliczniła w sieci aktywistka Jordan Shanks-Markovina. Widać na nim, że przeszedł sporą metamorfozę i dziś jest niemal nie do poznania. Przede wszystkim trochę schudł, zapuścił brodę i wyraźnie zmężniał. Na twarzy, tuż nad lewym łukiem brwiowym ma również tatuaż, składający się z kilku gwiazdek. Waylett nie planuje powrotu do aktorstwa, lecz często pojawia się na zlotach fanów kultowej produkcji fantasy

Więcej o: