Swayze i Grey nie cierpieli się na planie "Dirty Dancing". "Gdybym tylko mogła teraz mu powiedzieć"

Na planie "Dirty Dancing" nie mogli się dogadać. Jennifer Grey i Patrick Swayze nie ukrywali, że się nie cierpią, a filmowy romans ich bohaterów jest wyłącznie na ekranie. Po latach aktorka wyznała, że gdyby było to tylko możliwe, chciałaby porozmawiać ze swoim partnerem. Wiadomo, co by mu powiedziała.

21 sierpnia 1987 roku odbyła się amerykańska premiera "Dirty Dancing". Choć pierwsze recenzje już od kilku miesięcy (pierwsze pokazy zorganizowano w maju w Cannes) były dość mieszane, publiczność z miejsca kupiła romans Frances "Baby" i Johnny'ego - czyli Jennifer Grey i Patricka Swayze.

Jednak na planie zdjęciowym aktorzy nie dogadywali się - i to delikatnie mówiąc. Po latach Jennifer Grey wyznała, że nie miała okazji porozmawiać później z Patrickiem na temat ich współpracy. Aktor zmarł w 2009 roku, zaś Grey pragnęłaby go z serca przeprosić.

Zobacz wideo I Am Patrick Swayze - zwiastun filmu

"Dirty Dancing". Jennifer Grey żałuje, że nie przeprosiła Patricka Swayze

Ich konflikt zaczął się przy wcześniejszej produkcji, przy której pracowali i nie wygasł w "Dirty Dancing". "Między nami miała być chemia, a to prowadziło do napięć. W normalnym życiu kiedy między ludźmi nie ma chemii, mogą się oni rozejść i żyć dalej. Ale my nie mieliśmy [na planie - przyp. red.] wyboru. To nasze zmuszanie się do siebie stworzyło pewnego rodzaju synergię, tarcie" - pisała Grey w autobiografii.

Wzajemne uprzedzenia po wcześniejszej wspólnej pracy na planie "Czerwonego świtu" nie zniknęły. Patrick miał zachowywać się jak macho z tendencją do rządzenia wszystkim i wszystkimi. Na próbach tanecznych jako profesjonalny tancerz starał się nauczyć Grey odpowiednich kroków, ale aktorka nie potrafiła zachować powagi, co doprowadzało go do szału. Powtarzane po kilkanaście razy ujęcia powodowały kłótnie i narastającą frustrację. "Byliśmy zupełnie różni, jak olej i woda" - mówiła Grey. Ale to, co działo się za kulisami produkcji, zostało za kulisami - na ekranach romans aktorskiej pary wypadł tak przekonująco, że "Dirty Dancing" regularnie pojawia się w zestawieniach najlepszych filmów o miłości.

Po latach Jennifer Grey w autobiografii "Out of the corner" poruszyła również ten temat. W wywiadzie dla portalu People wyznała, że żałuje, że nie miała okazji porozmawiać z Patrickiem Swayze o ich relacji na planie:

Myślę, że gdybym tylko mogła teraz cokolwiek mu powiedzieć, powiedziałabym: Przepraszam, że nie byłam wtedy w stanie cię docenić i cieszyć się tym, kim byłeś. Zamiast tego chciałam, żebyś był taki, jak sobie życzyłam - mówiła.

Patrick Swayze zmarł 14 września 2009 roku po rocznej walce z rakiem trzustki.

Więcej o: